||kamień szpital i kłopoty||

Pov:Eda

-eda jesteś gotowa?

-ślepy jesteś

-nie tak agresywnie

-wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy kiedy dojechaliśmy głupia sunny już czekała przy wejściu poszliśmy razem i usiedliśmy oni zamówili jakomś zupę a ja nawet ochoty nie miałam jeść więc wzięłam wodę, ale miałam zajebisty plan pujde do kibla i będe tam siedzieć więc kiedy podano jedzenie im to ja wstała i

-a ty nie jesz Wendie? Bo taka chuda jesteś jeszcze wiater cię porwie

-no widzisz ciebie nie porwie bo jesteś gruba -na koniec uśmiechnęła się do niej

-jakieś 20 minut siedziałam w toalecie poczym wyszłam bo to było podejrzane oni oczymyś tam pierdoli czekałam tylko aż będzie koniec. Kiedy skończyli jeść mieliśmy jechać do domu wyszliśmy z budynku Raine i sunny żegnali się mogła bym zygnąć tęczą LECZ WYPIERDOLIŁAM SIĘ O JEBANY KAMIEŃ! NIK NIE RACZYŁ MI POMUC więc kamień pomoże mi... Podniosłam kamień i wstałam wzięłam najlepszy zamach i rzuciłam prosto w sunny szybko kucłam udając że buta wiąże, jak spojrzałam z czoła sunny leciała krew ALE OCZYWIŚCIE BOHATER RAINE POMAGA JEJ! podeszłam bliżej udając że nie wiem co się stało

-co ci się stało

-Wendie teraz ty jesteś ślepa
-Powiedziała do mnie Raine z ironią

-Wendie, sunny pojedzie z nami do domu a jutro ją odwiozę -oznajmił mi Raine

-a z taki uderzeniem nie powinna jechać do szpitala?

-w sumie faktycznie Wendie weź taksówkę my z sunny pojedziemy autem -ale bez czelny jakbym nie mogła jechać z nimi

-dobrze to ja będe czekać w domu -włączyłam teflon i zadzwoniłam po taksówkę niech ten babczyl się wykrwawia a w sumie pojadę z nimi zobaczę jak umiera :)

-ej poczekajcie pojadę z wami do tego szpitala!

-dobra to wchodź

-jak dojechaliśmy do szpitala musieliśmy oczywiście czekać aż ją skończą badać Raine poszedł do kibla i kazał mi tu czekać ale przypadkiem koło mnie leżało futro sunny a w nim jej telefon opaliłam go (pisz hasło) no ja pierdole nwm wpisze 1234 gówno nie działa 9876 terż nie 1111 DZIAŁA KURWA ALE JESTEM HAKEREM! co ona ma tu ciekawego może mess KURWA MAĆ ALE nawet jej w tym momencie nie da się nazwać jaka podła szuja muszę temu porobić zdjęcia KURWA IDZIE RAINE?! a w sumie chuj nie widzi co jego lafirynda robi

-Czemu grzebiesz w telefonie sunny

-no mogę

-zostaw go

-zobacz z kim ona piszę fajne nazwy zacytować

-no dawaj

-tomeczek miśiaczek, kiciuś miciuś, króliczek staniczek czytać dalej? O i jest fajna nazwa narzeczony interesujące ciekawe ilu ma takich jeszcze

-POKAŻ TO!? KURWA ALE MENDA MASZ MOJE TABLETKI

-tak ja mam wszystko proszę :)

-WYCHODZIMY Z TĄ! -KRZYKNĄŁ RAINE

-Po czekaj damy jej nauczkę

-co chcesz zrobić?

-zadzwonić do tego narzeczonego

DZWONI

-Tak kochanie coś się stało

-dzień dobry z tej strony iformacja do pana,

-z kim rozmawiam?

-pańska narzeczona pana zdradza

-tak na pewno szkolne pani ma jej telefon

-proszę przyjechać do szpitala 48 i sam pan zobaczy ją z inną osobą i jej hasło do telefonu to 1111 miłego wieczoru

KONIE ROZMOWY

-nie przesadziłam?

-nie no skond że -powiedział Raine

-po jakimiś czasie przyszedł ten typ sunny

-TO PANI DZWONIŁA DO MNIE!

-Tak a to jest jej nowy chłop a tam ona siedzi i pewnie urabia se kolejnego(typ otworzył drzwi i zaczoł się na nią drzeć oboje wyszli na korytarz I KURWA WIECIE CO SIE STAŁO JA SIE ZABIJE)

-JAK MOGŁAŚ MNIE ZDRADZIĆ!

-nie kocham cię

-DLA CZEGO CHCIAŁAŚ PSA DWÓJCE DZIECI I ZEMNĄ BYĆ!

-ale już nie che znalazłam sobie nowego chłopaka

-TO W TAKIM RAZIE NIE MASZ PO CO WRACAĆ DO DOMU!

-Mam tam swoje żeczy

-TO SE JE WEŹ I WYPIERDALAJ!

-Dobrze pa pa

-czemu mi nie powiedziałaś że kogoś masz?! -Powiedział Raine

-no najpierw chciałam się z nimi rozstać żeby być z tobą

-już nie będziemy razem

-Avi proszę ja cię kocham

-A kto to króliczek staniczek

-moja siostra zadzwoni ona tak samo ci powie

-no nie wiem

-zadzwonić

-okej Wendie podaj mi telefon sunny (podaje onu telefon)

DZWONI

-dzień dobry

-dzień dobry

-jest pani siostrą sunny?

-tak a coś się stało?

-nic się nie stało dowodzenia

KONIEC ROZMOWY

-widzisz nie okłamał cię proszę nie zostawiaj mnie -jak raine będzie z nią to pazywam kamień

-na pewno nic więcej nie ukrywasz

-przysięgam -i tea jebaną sunny go pocałował, idę żgać tęczą

-Avi czy zostaniesz moim mężem
-NO JA PIERDOLE IDE POZWAĆ KAMIEŃ TYLKO SIE ZBUDŹ TO POŻAŁUJESZ TEGO

-Dobrze ale jak mnie znów o kłamiesz to będzie w tedy koniec
-Czy ktoś wie gdzie można kupić truciznę na szczury bo mam takie JEDNEGO DUŻEGO SZCZURA

-a może wprowadzisz się do nas? -I co jeszcze

-okej jak mogę

-prawda Wendie

-tak tak prawda -spokojnie w nocy ją u duszę

||Tim skip w domu||

- hym nie mam trzech łóżek
-Powiedziałam

-nie szkodzi sunny może spać z mną -mam dość

-okej to dobra noc Wendie

-dobra noc -aby to była twoja ostatnia noc

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top