3 stycznia
2.56pm

nie wiem, co się ze mną dzieje. możliwe, że jest to poczucie winy, chociaż nic nie zrobiłem. jest mi tak cholernie głupio, że postąpiłem tak, a nie inaczej.

unikam rozmowy z jaebumem hyungiem. nie potrafie spojrzeć mu w oczy, albo chociaż zwyczajnie prowadzić z nim konwersację. boję się, że w końcu przez moje zachowanie zorientuje się, że coś jest nie tak i zacznie dociekać o co chodzi. wtedy będę skończony. nadal jestem w szoku po tym sylwestrze i wydaje mi się, że właśnie przez to jest mi tak trudno i panikuje.

gdyby nie patrzeć, przywiązałem się do statszego. nie wyobrażam sobie teraz braku tej bliskości praktycznie na co dzień. w tym jest właśnie problem, że nie chcę tego kończyć i boję się, ale nie również nie chcę mu robić tego świństwa, raniąc go. ja już nie wiem, co o tym myśleć, co robić. milczeć, czy wyznać prawdę imowi dla jego dobra. byłem tak cholernym idiotą, w ogóle to zaczynając.

nie daje sobie rady.

youngjae

koniec pieprzenia o głupotach, dwa ostatnie rozdzialy wleca jeszcze i koniec tego dobrego.