Rozdział 7
Zee: Gdzie ty jesteś?
N: U Shawna
Zee: Znowu u niego
N: Wolę u niego niż słuchać twoich scen zazdrości
Zee: To nie moja wina, że ciagle prześladujesz u niego
N: Nie moja wina, że ciągle mnie ograniczasz
Zee: Bo chce byś ze mną spędził czas
N: Mam też prawo spędzać czas z innymi!
Zee: Nie krzycz na mnie😡😡
N: To przestań mnie traktować w ten sposób. Nie jestem twoją własnością
Zee: To prosze bardzo pa
N: Pa
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top