Rozdział 39
H: cześć blondi
N: O Hazz! Hej!
H: Jak tam u ciebie brachu mój kochany
N: Awww Co taki milusi jesteś?❤️
H: A co nie mogę być dla przyjaciela😤
N: Możesz możesz. Po prostu ciekawi mnie skąd taki dobry masz humor!
H: A co nie mogę mieć
N: Ehhhhhhhhhhh
H:😜
N: No nic. U mnie jest dobrze. Tak myślę
H: Widzę, że coś cię trapi blondi
N: Pokłóciłem się z Shawnem
H: A czemu się z nim pokłóciłeś jeśli mogę wiedzieć oczywiście?
N: Okłamał mnie... Proszę nie powiesz nikomu?
H: Nie powiem masz moje słowo
N: Próbował mi wmówić, że się całowaliśmy na imprezie a później my...
H: Co za cham wybacz za wyrażenie
N: Ufałem mu😭
H: A mówiliśmy ci byś mu tak nie ufał
N: Wiem...
H: I co teraz zrobisz?
N: Jeszcze przez niego ciągle kłóciłem się z Zaynem...
N: Nie wiem
N: Nie chcę wracać do niego ale do domu też nie...
H: My wszyscy idziemy na koncert Zee
N: Też miałem pójść...
H: A co nie idziesz?
N: Powinienem ale nie mam do tego głowy
H: Zayn się załamie
N: Nie wiem co mam robić
H: Zrób przyjemniej Zee i pójdź
N: Przyjedziesz po mnie?
H: Przyjedziemy po ciebie jeśli chcesz
N: Dziękuję
H: Zawsze do usług
N: ❤️❤️❤️
N: A teraz przyjedziesz do mnie? Jestem u Lewisa
H: Tak już jadę
N: Dziękuję!
H: Do zobaczenia
N: Papaaaaaa
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top