Rozdział 6

*Time skip 4 dni*

*Oczami Julki*

Dzisiaj jest koncert Dawida. Nie mogę się doczekać to jest pierwszy mój koncert na którym będę na sceną a nie przed. Ciesze się niezmiernie. Wstałam i wzięłam telefon do ręki zobaczyłam że mam 489 powiadomień z messengera. Nie wiem jakim cudem ale większość kojarzę z Kwiatonators. Większość pisze że jestem urocza i pasuje do Dawida ale zastanawiam się skąd wiedzą jak żadnego zdjęcia razem nie wstawialiśmy. Ale przypomniałam sobie za miałam sprawdzić godzinę zobaczyłam 8:30 świetnie zrobię śniadanie mojemu Kwiatkowskiemu. Wzięłam ubrania które wczoraj naszykowałam i poszłam do łazienki umalowałam się i ubrałam w szorty i w jasnozielony crop top. Zeszła na dół gdzie przewitałam mnie pani Agnieszka.

-Cześć skarbie-Przywitała się

-Dzień dobry Pani już nie śpi-zapytałam

-Nie ale nie mów do mnie Pani bo czuję się staro-Zaśmiała się

-dobrze Pa... - zaczęłam ale szybko się zorientowałam że mówię pani

-Agnieszko albo mamusiu-powiedziała

-Dobrze mamo-powiedziałam z uśmiechem

-Co chcesz na śniadanie-zapytała

-Jajecznice ale pomogę Pani-powiedziałam wstając z krzesła otwierając lodówkę

Wbiłam jajka na patelnię i wrzuciłam pokrojony przez Panią Agnieszkę szczypiorek. Położyłam na talerz gdy mama Dawida nalewała nam herbaty do szklanek.

-Dobrze smacznego ja lecę na miasto mam prawe spraw do załatwienia-odpowiedziała przytulając mnie i wyszła z domu.

Poszłam do pokoju Dawida i podeszłam do łóżka.

-Hej skarbie-szepnęłam brunetowi do ucha

-Mmm... - mruczał pod nasem odwracając się w moją stronę

-Wstawaj-już powiedziałam trochę glośniejszym tonem

-Zmuś mnie abym wstał- powiedział przykrywając się kołdrą

Zaczęłam całując go w usta, aż nagle wstał i on wisiał nade mną i wbił się w moje usta po czym zszedł na moją szyję i zostawił tam kilka malinek już odbierał się do mojej koszulki ale oderwałam się od niego i zaczęłam

-Choć na śniadanie-powiedziałam przewracając go  tak że tym razem ja leżałam na nim

-Ty jesteś moim śniadaniem-zaśmiał się pokazując szereg swoich białych zębów

-Tyyy pedofil-zaśmiałam się kładąc głowę na jego torsie.

-Co ty powiedziałaś-Wstał i zaczął mnie łaskotać

-PP-przestań Tt-to łła-skocze-próbowałam wydusić przez śmiech

-To cofnij to co powiedziałaś

Teraz wymyśliłam coś aby przestał. Złączyłam nasze usta w słodkim jak i długim pocałunku.

-Za to mogę wybaczyć-mówił pomiędzy pocałunkami. Czułam jego uśmiech na swoich ustach. Mój pomysł przeszedł wielkim powodzeniem. Byłam z siebie dumna.

-To teraz choć na śniadanie-powiedziałam odkrywając się od jego miękkich, malinowych ust. Przytulił mnie do siebie i po 5 minutach w jego uścisku wstał wziął ubrania które wcześniej sama mu naszykowałam. Poszedł do łazienki i za chwilę przyszedł do kuchni.

-To teraz tylko odliczać czas do koncertu-zaśmiałam się

-Tak skarbie-powiedział zajadając się śniadaniem

-Czyli na koncercie powiesz ze jesteśmy razem-zapytałam

-Tak chyba że masz coś przeciwko-odpowiedział spoglądając na mnie z wystraszoną miną.

-Nie nie mam nic przeciwko-zaśmiałam się

-Nie strasz mnie tak więcej ale ogłoszę to przed piosenką,, Na zawsze"

-A ty że mną ją zaśpiewasz, znasz tekst prawda księżniczko-powiedział

-Tak znam w końcu ta piosenka jest mojego idola Dawida Kwiatkowskiego-powiedziałam i wybuchłam śmiechem

-Twojego idola i chłopaka-dodał po chwili

-No właśnie teraz to nawet chłopaka-i razem wybuchlismy głośnym śmiechem

-Co ja mam nałożyć na koncert-zapytałam

-Skarbie możesz nałożyć ta sukienkę co ostatnio ode mnie dostałaś-powiedział brozowooki

-Okej, ej Dawid dzwoni jakąś Kamila

-Co?! - wrzasnął podszedł do telefonu i odebrał

-Hej skarbie-powiedziała dziewczyna

-Odpierdol się-powiedział zdenerwowany

-Mój kochany przecież jeszcze miesiąc temu lezales ze mną w pościeli a teraz tylko Odpierdol się gratuluję. Znalazłeś sobie nową dziwke. - Zapytała wiem że to nie jest dobre podsluchiwanie ale nie mogłam się powstrzymać

-moze i kiedyś byliśmy razem ale teraz mam swoją dziewczynę i masz się od nas odpierdolić nie interesujesz już mnie od miesiąca. Spierdalaj-Po czym rozlaczyl się a ja szybko uciekłam do sypialni

-Kto to był - zapytałam

-Nikt ważny-odparł

Po chwili przyszła mi wiadomość na mesengerze włączyłam telefon a tam zobaczyłam Dawida z tą laską i była tam data 14.01.19

-Jak mogłeś Kurwa tak ci ufałam a ty bzykałeś inną-krzyczałam płacząc

-Ej stój daj mi to wytłumaczyć

-Nie zostaw mnie wyszłam szybko z domu trzaskając przy tym drzwiami. Słyszałam za mną ciągle krzyki Dawida które po jakimś czasie ustały. Szybko zadzwoniłam do Sebastiana.

-Hej Julka co się stało, płakałaś co Dawid zrobił-zapytał

-Weź przyjedź po mnie jestem pod domem jego rodziców

-Za chwilę będę-odpowiedział i po 5 minutach podjechał do mnie biały BMW

-Wsiadaj jedziemy do mnie tam mi wszystko opowiesz-Powiedział a ja posłusznie wsiadłam

15 minut później byliśmy już u Wrzoska w domu

-Chcesz coś do picia-zapytał

-Wodę-powiedziałam

-Proszę podał mi szklankę

-No więc siedzieliśmy se normalnie i nagle Dawida telefon zaczął dzwonić zobaczyłam jakąś tam Kamile. No okej... - Po 5 minutach skończyłam

-Ja pierdziele zatłukę go, znowu ta Kamila

-Skąd ją znasz-zapytałam

-Była Dawida, ostatni raz z nią gadał w 2018 roku jakoś na początku. Ale jak zobaczył że ona pokazuję się nago na portalach, zerwał z nią całkowity kontakt ona cały czas się z nim kontaktuje ale on nie odbierał od niej telefonu aż do dzisiaj.- Ale mi wysłała zdj z 2019-Wtrąciłam się

-Przerabia zdjęcia i to bardzo dobrze wiem bo przez nią też rozstalem się z moją dziewczyną. Do mnie też się przysrała ale natychmiast zablokowałem ja i nie mam żadnego problemu z nią-powiedział Seba

*Drrrrrrnnnnnnn*

-Czekaj idę zobaczyć kto to

-Siema Sebastian.

-po co ci te kwiaty-Zapytał Wrzosek

Oho Dawid a niech myśli że mnie nie ma. Weszłam do szafy i napisałam wrzoskowi SMS

-Jestem w szafie jak coś nie ma mnie

-Okej

-Wrzosek wiem że nawaliłem ale nie chce stracić Julki. Ona jest całym moim światem kocham ją i nie przeżyje bez niej. Za jej pięknym uśmiechem, włosami, oczami po prostu ze była. Jej słodkiego pocałunku dzisiaj rano. Jak mnie budziła. Ty na pewno wiesz gdzie ona jest-Powiedział z pewnością w głosie- idę sprawdzić górę-powiedział a ja w tym czasie wyszłam i siadłam na kanoe czekając na Dawida.

-Julka-krzyknął Dawid

-Hej-odpowiedziałam

Podbiegł do mnie i nie pewnie pocałował, ja oddałam pocałunek. Całował mnie długo i namiętnie gdy się oderwalismy od siebie podał mi kwiaty mówiąc przeprosiny

-Przyjęte nie zaczynaj przepraszać słyszałam jak przyszłeś do Wrzoska i gadałeś jak brakuje ci mnie i wtedy ci wybaczylam. - powiedziałam po czym znowu pocałowałem go i pojechaliśmy od razu na koncert

Od razu jak dojechaliśmy poszliśmy do garderoby ja zostałam ubrana w długą czarną sukienkę z dłuższym tyłem i mocny makijaż i teraz zostało mi czekać na mój moment gdy mam wejść na scenę

Jeszcze moje długie czarne włosy lekko pofalowane. Czułam się cudownie, ale jak zobaczyłam jak wygładza Dawid wchodzący na scenę mdlałam tam z wrażenia. Miał czerwony skórzany jakby garnitur pod spodem zebra. Wyglądał bosko.

Nagle usłyszałam głos śpiewał najpierw jesteś później Say Yes. I w końcu usłyszałam jak zaczął mówić

-Więc mam dla was wiadomość. Znalazłem dziewczynę Nazywa się Julka Kordecka zapraszam cię moja cudowna na scenę.

Weszłam na scenę i podeszłam do Dawida który wykorzystał to że nie odwróciłam się i pocałował mnie namiętnie i z uczuciem. Usłyszałam tylko piski ale nie zazdrości tylko radości. Pewnie dlatego że Dawid jest szczęśliwy. Więc cieszę się że to docenili.
I Dawid zaczął śpiewać

Nie ma słów...
Nie ma słów...
U u. U u. U u

Za każdy dzień zapłacić chce
Choć cenę za wysoką ustaliłaś,wiesz?
Nie łatwo jest z tą myślą biec
Że nie ma nikogo kto podniesie cię

Zapytaj mnie ile jeszcze serc
Po drodze będę łamać
Nie chce tego lecz
Zgubiłaś mnie
Nauczyła chcieć,tego, czego nigdy nie
Powinienem mieć

Nie ma słów które zniszczą się we mnie
Przenoszę się do miejsc w których mam cie
Na zawsze. Jesteś dla mnie
Twój obraz w mojej głwoe nie zgaśnie
Nie zgaśnie nie wyblaknie
Zachowam cię już w sercu na zawsze
Na zawsze jesteś dla mnie
I zostań już
Zbyt wielu chwil żałuję dziś
Wolałbym z papieru lub kamienia być
Mam w głowie szał i w oczach strach
Bo nawet w moim śnie już  nie ma śladu nas

Zapytaj mnie ile jeszcze serc
Po drodze będę niszczyć
Nie chce tego lecz
Zgubiłem się
Zawsze musiałam mieć
Nawet to czego nigdy nie powinienem chcieć

Nie słów które zniszczą się we mnie
Przenoszę się do miejsc w których mam cie
Na zawsze jesteś dla mnie
Twój obraz we mnie nie zgaśnie 
Nie zgaśnie nie wyblaknie
Zachowań cię w sercu na zawsze
Na zawsze jesteś dla mnie mnie
I zostań już...

Nie ma słów...
Nie ma słów...
U u. U u. U u.

Nie ma słów...
Nie ma słów...
U u. U u. U u

Nie ma słów...
Nie ma słów...
U u. U u. U u

Nie ma słów...
Nie ma słów...
U u. U u. U u

Zachowam cię  już w sercu na zawsze

Nie ma słów ktore się zniszczą we mnie
Przenoszę się do miejsc w którym mam cie
Na zawsze jesteś dla mnie
Twój obraz w mojej głowie na zgaśnie
Nie zgaśnie nie wyblaknie
Zachowam cię już w sercu na zawsze
Na zawsze jesteś dla mnie
I zostań już

Nią ma słów...
Nie ma słów...
U u. U u. U u.
Nia ma słów...
Nie ma słów...
U u. U u. U u.
Nie ma słów...
Nie ma słów...
U u. U u. U u.
Nie ma słów...
Nie ma słów...
U u. U u. U u.

Po skończonej piosence było słychać bardzo dużo oklasków i pisków. Wiem chyba dlaczego Dawid tak uwielbia śpiewać to naprawdę jest cudowne kiedy po śpiewania słychać piski i krzyki. Dawid jeszcze dał mi buziaka i zeszłam ze sceny a wszyscy wołali żebym jeszcze coś zaśpiewała więc Dawid mnie wkopal i powiedział że za 2 piosenki ja znowu z nim zaśpiewam. Więc napiłam się wody i sciagnelam na chwilę słuchawki aby odpocząć i patrzyłam się jak Dawid wywija na scenie, zazdroszczę mu ze nie wstydzi się tak tańczyć przy milionach osob. Kocham go całym sercem.

Dobra znowu wchodzę i kazali nam zaśpiewać jesteś. Zgodziłam się i zaczęliśmy

Sam już nie wiem czy to prawda
Czy to moja wyobraźnia....

Spiewalismy tak i o 19:00 koncert się skończył. Zrobiliśmy sobie parę zdjęć grupowych jak i z fanami, rozdalismy autografy tak ja też bardzo dużo osób mnie polubilo z czego się cieszę.

Godzina 21:00

-Są nasze gwiazdy-zaśmiał się Pilewicz

-Jezu Dawid podziwiam cię jak masz teraz siłę imprezować-powiedzialam siadając na fotel obok Sary.

-Gratulacje Julka jesteś gwiazdą-pogratulowała mi Sara podając szklankę wina

-Dzięki Saruś a co tam u ciebie i Seby-zapytałam ciszej aby tylko ona mnie usłyszała.

-A bardzo dobrze dzisiaj za sceną zaprosił mnie do tańca gdy spiewaliscie sobie na scenie-powiedziała Sara rumieniejąc się

-No i świetnie-Zaśmiałam się

-Dawid!!! - darł się Igor

-Co się dzieje-Zapytał mój chłopak

-Sebastian ma sprawę do ciebie-Prychnał rozbawiony Pilewicz

-Słucham Wrzosiu-Zapytał widać po nich że są lekko wstawieni

-Dzięki alkocholowi jestem odwazniejszy podoba mi się Sarą-powiedział na co ja pisnęłam

-Co się dzieje Julka-zapytała

-Nie słyszałaś Wrzoskowi się podobasz-uśmiechnęłam się łobuzersko do Sary

-Nie wiem Julka co ty kombinujesz.

Zabrałam Wrzoska a Dawid Sare i graliśmy w odbijanego, Dawid Wrzoskowi mnie odbił a Wrzosek Dawidowi Sare

My z Dawidem przestalismy tańczyć i pocałowaliśmy się. Dawid był wstawiony jak i ja. Poszliśmy do pokoju zamknelismy się za klucz a Dawid zaczął całować mnie po szyi, schodząc w dół rozpiął mi sukienkę po czym ja mu zciągnęłam koszulkę i spodnie.( i dalej nie muszę pisać co się stało, domyślić się😜😂)

Wstałam o 12:00

-Kurwa Dawid-wrzasnęłam

-Co się dzieje kotku-zapytał po czym spojrzał na zegar

-Fuck, mamy tylko godzinę do ogarnięcia się i wyjścia na autokar aby pojechać do Warszawy

Szybko wzięłam sukienkę z wczoraj i pomalowałam się. Była już 12:15 po mnie wszedł Dawid. Ja poszła obudzić resztę i sprzatalimśy znowu po imprezie.

-Ała, ciągle łaziłam kac marderca nie odpuści siadłam i okazało się za Sarą miała tabletki wzięłam wodę i wypiłam 2 tabletki po czym już mniej mnie bolała głową. O 12:55 Wyszlismy i zostawiliśmy porządek w hotelu. Nie pytajcie się mnie jak to zrobiliśmy że w pół godziny wszyscy byliśmy gotowi do drogi. Sama tego nie wiem.

Godzina:16:00

Jestesmy właśnie w domu. Taaaak w końcu położyłam się a obok mnie Dawid. Polezelismy chyba z pół godziny za nim znowu gdzieś się ruszyliśmy.

*Minęło 2 lata *

Kupujemy nowy dom. Tak wreszcie i będzie to willa. Zdjęcia tu jeszcze opublikuje. Zapłacimy za nią dokładnie

1 990 000 mln. Tak w końcu stać nas przez dwa lata zbieralismy pieniądze ja zaczęłam śpiewać jak i Dawid. Mamy wspólnych fanów ale na te pieniądze sami sobie zrobiliśmy i uwierzcie nie imprezowalismy.
Były może tylko 2 imprezy w ciągu dwóch lat.

Tak wygląda nasza willa

Sypialnia nasza (Moja i Dawida)

Sypialnia dla gości

Salon

Łazienka na dole

Łazienka na górze

Kuchnia

Przedpokój

Dzisiaj zapłacimy i willa będzie nasza własnością. Cieszymy się z tego bardzo, mi najbardziej podoba się sypialnia moja i Dawida. Ale Dawidowi najbardziej podoba się kuchnia będzie miał w końcu miejsce na robienie obiadów.

Może to trochę zabawne ale mi ten rozdział bardzo się podobał za nim go opublikowałam to przeczytałam i ma 2192 słowa naprawdę się rozpisałam jeśli się podoba zostaw coś po sobie ⭐ i 💬
C. D. N
Co może stać się dalej piszcie
Buziaki wasza SłodkaDeblika
Pozdrawiam

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top