045 (maraton.1)
Maraton czas zacząć.
Czemu maraton? Bo spóźniam się z rozdziałami o kilka miesięcy i chcę mieć coś na zapas.
Będę wrzucał po jednym rozdziale dziennie, od jutra, przez bliżej nieokreśloną liczbę dni. Rozdziały będą różnej długości, arty postaram się dać w kolejności chronologicznej. Ten rozdział zostaje pusty jako zapowiedź wstawiania artów od dnia jutrzejszego.
Tworzenie maratonu było bólem w dupie. Wattpad przechodzi okres a zdjęcia nie chciały się ładować. Mam nadzieję że to co uda się wstawić będzie w dobrej jakości.
Miłego maratonu.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top