🏐XVII🏐
Pov. 3 os.
Po powrocie do pokoju Nanami i Kenma usiedli na łóżku i postanowili rozpakować prezent. Dziewczyna wzięła otrzymany przedmiot i wyjęła jego zawartość
-Zobacz - zwróciła się do swojego chłopaka
-Co to? - spytał blondyn chowając komórkę do plecaka i siadając obok czarnowłosej
-To coś w stylu albumu. A bardziej kroniki - powiedziała otwierając coś a'la książkę
-Ale przecież w albumie powinny być zdjęcia, więc skąd Kuroo wziąłby nasze zdjęcia - rozmyślał złotooki
-Kuroo, to jest zawodowy stalker i od tego powinniśmy zacząć - stwierdziła pierwszoklasistka
Uwagę rozgrywającego przykuło pierwsze zdjęcie podpisane datą 10.09, na którym Sakki usnęła na ramieniu śpiącego Kozume
-Skąd on ma to zdjęcie? Sądząc po dacie to nie byliśmy wtedy nawet razem - zauważył blondyn
-Coś mi się widzi, że nasz wspaniały kapitan za chwilę będzie związki zawodowo tworzył - zaśmiała się dziewczyna i przewróciła kartkę - zobacz! Pamiętasz jak poszliśmy na ciasto i "ratowaliśmy" Shou przed Kageyamą? - spytała z uśmiechem dziewczyna
-O-oczywiście, że pamiętam - drugoklasista zarumienił się lekko na wspomnienia z tamtego dnia
-Awww - niebieskooka rozczuliła się - mój uroczy budyń się rumieni - ucałowała chłopaka w policzek
-Cze-czemu akurat budyń? - spytał zmieszany
-Bo Twoje włosy przypominają mi budyń! Albo słoneczniki! - powiedziała uradowana i zaczęła robić chłopakowi małe warkocze
~~~
Zaczął się kolejny tydzień nowego semestru, a Nanami już miała dosyć. Z czystym sumieniem mogła stwierdzić, iż nauczyciel matematyki się na nią ewidentnie uwziął - pytał dziewczynę codziennie. Zwłaszcza z tematów, których nie rozumiała; W takie sytuacji, nawet Kenma by nie pomógł. Cała w nerwach wyszła z sali i nawet nie zauważyła kiedy minęła blondyna
-Nami! Hej! Nanami! - zawołał, goniąc ją
-Huh? - spojrzała za siebie - Kenma... - padła chłopakowi w ramiona, będąc na skraju załamania
-Co się stało? - spytał zmartwiony, głaszcząc niebieskooką po głowie
-Matematyka... - mruknęła wtulając się w drugoklasistę
Licealista zastanowił się chwilę, cały czas przytulając Nami
-Idziemy po lekcjach do kawiarenki? - zaproponował patrząc w niebieskie tęczówki Sakki
-Idziemy - odpowiedziała, pociągając nosem
-Hej ale nie płacz mi tu - wtulił ją w siebie
-Nie chcę oblać klasy przez jeden przedmiot - zaczęła bawić się złotymi kosmykami włosów rozgrywającego
-Nie oblejesz, obiecuję, będziemy się uczyć dopóki nie będziesz odpowiadać na szóstki - motywował ją
-Chodźmy na dziedziniec - powiedziała, łapiąc chłopaka za rękę. Blondyn tylko przytaknął i poszli w wyznaczonym przez czarnowłosą kierunku
*time skip*
-Kenma? - zaczęła pierwszoklasistka o błękitnych oczach
-Tak, kochanie? - złotooki spojrzał na nią troskliwie
-Tak sobie myślałam, co się stanie kiedy skończy się rok szkolny? - popatrzyła mu w oczy
-No wiesz, będą wakacje - zaśmiał się Kozume
-Nie o to mi chodzi - westchnęła - chodzi mi o Kuroo, Yaku i Kai'a
-Zgaduję, że pójdą na studia - odparł
-To znaczy, że albo Ty albo ktoś z obecnych drugoklasistów zostanie kapitanem - stwierdziła
-Najprawdopodobniej tak - złotooki zamyślił się - ale zostaniesz z nami, prawda? - dodał po chwili
-Oczywiście! Nie wiem skąd Ci przyszło do głowy, że miałabym odchodzić - zapewniała go Sakki - chyba, że nie chcesz żebym Cię rozpraszała na meczu Zakochany Budyniu - zaśmiała się menadżerka i oparła głowę o ramię chłopaka
🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top