🏐 XII 🏐
Pov. 3 os.
Zaczęły się ferie zimowe - oczekiwany przez wszystkich czas; Nanami jadła właśnie w pośpiechu śniadanie, bo zaspała a za pół godziny miała się spotkać z Kenmą
-Jak będę wracać to zadzwonię! - krzyknęła ubierając buty, łapiąc płaszcz w rękę i wybiegła z domu
Jak widać treningi z Nekomą się przydały bo po 10 minutach biegu była już w umówionym miejscu. Blondyn już na nią czekał
-Bardzo... Przepraszam... Za spóźnienie - wydyszała
-Gonił Cię ktoś? - Kozume spojrzał dziewczynie przez ramię
-Nie śmieszne to było - powiedziała "obrażona". Wcale się na niego nie gniewała. Nie umiała
-Nie miało być - złotooki uśmiechnął się pod nosem
-Chodźmy już do środka bo zimno - dygotała z zimna niebieskooka
-Jak się szalika nie nosi to zimno - stwierdził i założył Sakki swój
-Śpieszyłam się, okej? Proszę o wyrozumiałość - tłumaczyła się licealistka
-Dobrze, już dobrze - przytaknął blondyn i pociągnął ją za rękę do przytulnego wnętrza
Usiedli przy jednym ze stolików i wybrali desery
~~~
Po niedługim oczekiwaniu, jedna z kelnerek przyniosła ich zamówienia. Czarnowłosa spojrzała zdziwiona na rozgrywającego
-Kenma... Jest środek stycznia, a Ty zamawiasz szarlotkę z lodami! Będziesz chory i będę zbierać wpierdziel od Kuroo, że Cię nie przypilnowałam - westchnęła
-Przynajmniej nie będę musiał chodzić na treningi - powiedział bezproblemowo
-Kyanma! Jak przestaniesz chodzić na treningi to już nie mam życia! Kuroo mnie udusi gołymi rękami! - dramatyzowała pierwszoklasistka
-Nawet nie próbuj powtarzać tego przezwiska - ostrzegł ją chłopak i zaczął jeść
-Którego Kyanma?~ - spytała złośliwie menadżerka
-Nami! - popatrzył na nią lekko zirytowany
-Podrażnię się jeszcze z Tobą ale to kiedy indziej - odparła i wzięła kawałek Brownie do ust
-A tak w ogóle... - zaczął Kozume - wiesz co u Shouyou?
-Osztatnio był ż Kageyamą na randcze - powiedziała, biorąc kolejny kawałek ciasta
-Shiperka - mruknął pod nosem
-Nie prawda! - oburzyła się Nanami - Kuroo to jest dopiero shiper! On jakby mógł to shipował by wszystkich razem!
-Już ja wiedzę jak Kuroo shipuje ludzi - odpowiedział blondyn
-Oczywiście! Shipuje na przykład waszą dwójkę!
-Kuroo! - zawołali jednocześnie Sakki i Kenma
-Widzę, że ship mi się spełnia. Taka randeczka romantyczna. Trzeba Yaku napisać~ - oznajmił i zostawił naszych głównych bohaterów, którzy byli w nie małym szoku
-Yaku... - zaczęła czarnowłosa
-...jest w zmowie z Kuroo - dokończy rozgrywający
-Od kiedy? - zszokowana licealistka spojrzała na swojego przyjaciela
-Myślisz, że wiem? Nie mam bladego pojęcia. Sam chciałbym wiedzieć coś więcej
Siedzieli tak sobie razem na różne tematy, kiedy nagle Nanami dostała totalny spam wiadomości
Od: 🏐Krewetka🧡
Temat: ~~~
Pomóż
Od: 🏐Krewetka🧡
Temat: ~~~
Mi
Od: 🏐Krewetka🧡
Temat: ~~~
ON MNIE ZARAZ ZABIJE
Od:✨Nami✨
Temat: Co się dzieje?
Co się dzieje i kto Cię zabije?
Od: 🏐Krewetka🧡
Temat: ~~~
KAGEYAMA
Od:✨Nami✨
Temat: Podstawowe pytanie
Shou, co zrobiłeś?
Od:🏐Krewetka🧡
Temat: Wypadek
Wylałem przypadkowo jego mleko i teraz mnie goni! Ratuj mnie!
-Coś mi się widzi, że pewna krewetka wkopała się w niezłe tarapaty - niebieskooka popatrzyła na swojego towarzysza
-Oni na serio są razem? Bo nie wyglądają na takich - westchnął trochę zażenowany
-No zobacz jednak - zaśmiała się czarnowłosa
-Lepiej chodźmy mu pomóc zanim będzie za późno i posypią się ofiary - po tych słowach, drugoklasista zapłacił rachunek za "posiłek" i wyszli. Oczywiście, co do rachunku, nie obyło się bez sprzeciwów Nanami ale to już inna historia
🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐🏐
Ja nie wiem. Ja tego nie rozumiem jak to się stało że ten rozdział ma ponad pięćset słów i napisałam go w 30 minut. Czy ktoś może mi to wytłumaczyć?
Dzięki jeśli komuś się uda
Do następnego
Bye bye ~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top