Obudz sie
Siedziałem tak na podłodze, gdy nagle zawibrował mój tel. Szczerze mówiąc niemalże zapomniałem o jego istnieniu tak samo jak istnieniu Jej. Moja oficjalna dziewczyna.
Właśnie zdałem sobie sprawę, że w ogóle mi jej nie brakowało i jakbym ją wykasował z pamieci.
Za to Baśka uderzyła we mnie jak pioron i właśnie o niej pomyślałam w chwili gdy tel. o sobie przypomniał.
" Nic ci nie jest? Zaczynam się martwić. Znikasz z powierzchni ziemi bez słowa i sama nie wiem po co to piszę, skoro nie zainteresowałeś się do tej pory kontaktem ze mną. Nie wiem co myśleć. Odpisz przynajmniej, że nic ci nie jest, bo zaczynam myśleć że to jakiś cloaking" Ps, przebiłam Twój wynik na PSP 😁" - odczytywałem wiadomość na ekranie.
Hej! - zawołała Justa.
Interesuje cię ta sprawa czy nie? Ojciec mnie tu ściągnął, żeby pomóc, to przynajmniej wykaz trochę zainteresowania, bo nie lubię marnować czasu dla niewdzięczników.
O! Widzę, że jednak coś Was łączy z siostrzyczka- masz jasno zdeklarowane potrzeby.
Wtedy właśnie znowu powrócił! Ten drugi ja. Dawno go nie było. Odkąd tyle się działo, mam poczucie jakbym odciął się od wszystkiego.
Obudź się! Obudź się kurwa, bo patrzeć na Ciebie mazgaju nie mogę!
Zachowujesz się jak chorągiewka z którą wiatr robi co chce.
Masz problem stary, a kompletnie go ignorujesz jakby to Ciebie nie dotyczyło!
Co ty kurwa odwalasz? Weź się w garść!
To nie jest dramat psychologiczny tylko rzeczywistość w pełnym wymiarze. Kino akcji man!
Nienawidzę jak pokazuje te swoją arogancka stronę i jeździ po mojej psychice- pomyślałem.
Przepraszam! Przepraszam, ale muszę chwilę pobyć sam.
Wstałem i poszedłem do łazienki.
W drodze czułem na sobie ich spojrzenia a w lustrze zobaczyłem jak tatusiek ze zdziwioną miną rozkłada ręce i patrzy na Justę.
Wszedłem do łazienki i odkręciłem krem z mega zimną wodą. Ochalapalen sobie twarz w nadziei, że mnie to jakoś cudzi.
Patrzę na swoją twarz i widzę jakiegoś nieporadnego chłopaka i ten głos w głowie.
I co dumny jesteś z siebie? Pewnie ci się podobało być samemu. Myślałeś, że już jesteś taki niezależny, co?
Przestań się oszukiwać! Ja nie pozwolę ci odejść tak łatwo. Jesteśmy jednością Ty i Ja.
Rozumiesz? A teraz Obudź sie wreszcie!
Przyznaj chcesz Justę przelecieć tak samo jak Baśkę. Co?? Tatuś ci przeszkadza? Opuszczasz się stary! Ogarnij się w końcu, bo samo się nie zrobi.
Zatkałem uszy jakbym chciał oderwać się od tego co słyszę.
Moje oczy nie przypominają spokojnego morza, raczej stają coraz bardziej widoczne a źrenice znacznie się powiększają. Zamykam oczy i dotykam dłońmi powieki.
Głęboki wdech
Wydech
Wdech
Długi wydech
Powtórzyłem to z 10 razy!
Zniknął! Zamknął się !
Zmierzam w stronę drzwi i łapie za klamkę.
Uchylam drzwi stawiając krok na progu, gdy nagle odczuwam silną dłoń na mojej piersi, która z ogromnym impetem popycha mnie z powrotem w tył aż dotknąłem zimnej ściany.
Nagle poczułem jak język obejmuje całe moje ucho.
Kurwa!
Złapałem za ramiona i obróciłem nasze pozycje.
Pchnąłem ją na drugą ściankę.
Tego chciałaś Justa?
To jest to, co robisz ponadprzeciętnie?
Skoro masz taki talent, pokaż go!!
Jej ręce zatrzymały się na moim rozporku.
W sekundę zapomniałem o wszystkim dookoła.
Jej palce delikatnie muskały moje przyrodzenie a ja czułem się coraz bardziej napalony.
Odwdzięczałem się jej swoimi paluszkami na stojących sutkach
Obudziłem się !!!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top