XXV
Merenika Co robić kiedy jest się biednym i nie stać na żadne ,,friendsy,,? Pozabijać niewinnych ludzi?
JW: Sherlock jest socjopatycznym, manipulacyjnym, oziębłym, niemiłym człowiekiem, jakiego kiedykolwiek zrodziła ta planeta, a jakoś znalazł sobie przyjaciół.
JW: Tobie też się uda.
JW: Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
JW: A skoro jesteś biedna i ich nie masz...
JW: To spokojnie. Mycroft też ich nie ma, a jest bogaty.
SH: Jestem za zabijaniem niewinnych. Będę miał przynajmniej coś do roboty.
SH: Tylko bądź kreatywna, bo rozpuszczanie w kwasie lub obcinanie kończyn i wieszanie na sznurkach obok prania to już klasyk.
JW: Tak, to bardzo dobry pomysł.
JW: Wspomagaj ewentualną zabójczynię.
JW: Brawo.
JW: Może najlepiej sam dla niej zaplanuj unicestwienie biednych ludzi, żeby nie było zbyt "sztampowo" i "nudno"?
SH: No dobrze...
SH: Więc zrób to, co robią nudni ludzie w swym nudnym życiu i załóż jakieś konto na nudnym portalu społecznościowym, po czym poszukaj innych nudnych ludzi.
SH: Voilá la
JW: Tinder?
SH: Och, obcykałeś już?
JW: Oczywiście. Tinder to najlepsza i najpopularniejsza aplikacja, dzięki której można poznać wielu, wielu ludzi. Miliony osób pobrało ją, a liczba ciągle wzrasta, jak tusza Mycrofta.
JW: Gorąco polecam.
JW: Naprawdę warto.
JW: To może wyglądać dla was jak reklama, ale to nie jest reklama, a my nie wzięliśmy za to ani złotówki.
JW: Słowo harcerza.
SH: Zaraz...
SH: To znaczy, że dalej z niej korzystasz?
JW: Naturalnie! Tinder umożliwia kontakty z ludźmi na całym świecie! Jest prestiżowy! Jest wygodny! Jest niezbędny dla codziennego funkcjonowania!
JW: A jeśli dalej nie pobraliście Tindera, bo nie jesteście co do niego przekonani, albo brak wam miejsca w komórce, to usuńcie te cholerne foldery z memami i zróbcie to teraz! A w gratisie dostaniecie jedyny w swoim rodzaju dostęp do ekskluzywnej zawartości!
JW: Nie czekaj! Zrób to już dziś!
SH: ... W takim razie zostawię cię, abyś dalej się zabawiał z aplikacją.
SH: Miłego.
JW: ...
JW: Sherlock, czemu czasem jesteś taki do bólu ograniczony...
JW: Przecież prześwietlasz moją komórkę – nie neguj tego, bo raz czy dwa cię na tym przyłapałem – bo jesteś tak niemożliwie zazdrosny, że z kimś pisze.
JW: Więc powiedz, drogi detektywie. Czy wynalazłeś ślady Tindera u mnie? Ja nawet tego czegoś nie znałem, póki szefostwo nie napisało do mnie dzisiaj rano na poczcie, żebym zareklamował ich aplikacje.
SH: Owszem, jestem zazdrosny, bo... Mam wrażenie, że chcesz czegoś innego niż mogę dać tobie i Rosie.
SH: A to że nie znalazłem wcale nie sprawia, iż nie możesz od czasu do czasu się logować z innego miejsca niż komórka czy laptop.
JW: Sherlock... Podstawą udanego związku jest zaufanie...
SH: Ja tobie ufam.
SH: Nie ufam tych zapyziałym kobietom pod pseudonimem Sex_Bomb czy LookingForDaddy.
SH: Żałosne.
JW: Ale... co złego jest w szukaniu tatusia? Z Rosie czasem się przecież tak bawimy.
JW: Nie masz pojęcia, ile osób nie miało szans znaleźć ojca... A dzięki takim nickom może uda im się odnaleźć wreszcie zaginionego rodzica.
JW: Co do nicku o seksie z bombą, to się nie wypowiem.
JW: To chyba stare konto Moriarty'ego.
SH: Już to przerabialiśmy... Tu nie chodzi o ojca do opieki nad dzieckiem tylko...
SH: Tylko o kogoś, kto będzie umawiał się z młodszą partnerką bądź partnerem za pieniądze w celu odbywania stosunku.
SH: A wiem, bo poszukałem w Internecie.
JW: ...
JW: W jakim celu szukałeś. Czemu obracasz się na podejrzanych stronkach. Co to ma znaczyć.
JW: CZY KIEDY OSTATNIO BYŁEŚ NA PLACU ZABAW Z ROSIE JAKIŚ TYP PROPONOWAŁ JEJ BYCIE TAKIM TATUSIEM?!?!??!?!?!
SH: Na Boga, nie!
SH: Mnie jakaś nastolatka proponowała.
SH: ... Następne pytanie!
JW: CO?!?!?!?!??!?!?!?!?!
JW: ALBO DOBRA, TAK NASTĘPNE.
arystokratycznie Co mam zrobić, kiedy przez przyjaciółkę zaczęłam słuchać kpop'u? Czy jest szansa na nawrócenie się?
JW: Także.
JW: CO?!?!?!?!?!?
JW: TERAZ SOBIE MOGĘ NA TO POZWOLIĆ.
SH: ... Myślę, że jest szansa jeśli pójdziesz na odwyk i po prostu zaczniesz słuchać czegoś innego.
JW: SHERLOCK.
JW: NIE ZMIENIAJ TEMATU.
JW: JA ZARAZ PÓJDĘ NA TEN PIEPRZONY ODWYK, JEŚLI ZE MNĄ NIE POROZMAWIASZ.
SH: John, nie uprzejmie jest ignorować pytania czytelniczki.
SH: Słuchanie czegoś innego powinno ci pomóc... A jeśli nie to może warto jednak się przyzwyczaić do takiego gatunku...
JW: NIE UPRZEJME JEST TAK SAMO IGNOROWANIE SWOJEGO PARTNERA.
JW: Aczkolwiek, tak, miło jest czasem oderwać się od wyświechtanych gatunków muzycznych i wgłębić się w nowy w ramach oddechu.
JW: A TERAZ GADAJ CO TO ZA FLĄDRA.
SH: ... Jakaś dziewczyna po prostu mnie zaczepiła na ulicy i już... Tak mi się chciało do toalety wtedy, że nawet nie zwróciłem na nią uwagi. Dopiero siedząc na tronie, zdałem sobie sprawę z tego, co powiedziała.
JW: JAK WYGLĄDAŁA TA NIELETNIA ZOŁZA. ZAMIERZAM PUKAĆ DO WSZYSTKICH DRZWI W LONDYNIE, AŻ NA NIĄ NATRAFIĘ I POWIEM JEJ GDZIE NAJLEPIEJ POWINNA WYGŁASZAĆ TAKIE NIEMORALNE PROPOZYCJE.
JW: Znam pewien portal z ogłoszeniami, gdzie można znaleźć sponsorów. Powinna o nim się dowiedzieć jak najszybciej.
JW: Widać, że jest w potrzebie, a takie zaczepianie obcych na ulicy jest bezcelowe.
SH: John, spokojnie. Przecież jej powiedz...
SH: Chwila, czy ty znowu chcesz coś tu reklamować?!
JW: ...
JW: NASTĘPNE PYTANIE!
Pajtuszka Co zrobić jak dziewczyny z klasy mnie odtrącają?
JW: Również je odtrąć. Nie zasługują na znajomość z tobą. Jeśli masz znajomych z zewnątrz, którzy nie są dla ciebie chamscy, to scentralizuj się na nich i nie przejmuj się dziewczynami z klasy. Ich nastawienia niestety nie zmienisz, a przynajmniej nie napsujesz sobie krwi próbami dopasowania się do nich.
SH: Zgadzam się z Johnem. Bardzo dobra rada.
JW: Moje rady zawsze są bardzo dobre.
SH: No może poza tym momentem, w którym poradziłeś mi, abym ruszył głową i dziwiłeś się czemu gram w piłkę łbem manekina.
JW: ...
JW: CHODZIŁO MI, ŻEBYŚ POGŁÓWKOWAŁ, POMYŚLAŁ.
JW: CZEMU CZASEM BIERZESZ MOJE SŁOWA ZBYT DOSŁOWNIE.
SH: Bo jeśli je wezmę nie dosłownie to też mnie karcisz...
JW: Ale kłamiesz. Teraz wyjdę przez ciebie na kata.
JW: Ale jeśli wy, drodzy czytelnicy, macie w sobie cząstkę kata i uwielbiacie karcić swojego partnera, to dla zainteresowanych mam bardzo dobre wieści. Jeśli napiszecie do nas w wiadomości prywatnej to dam wam kod rabatowy do pewnego sklepu internetowego z gadżetami erotycznymi.
JW: Nie czekajcie, sprawcie sobie gorące i grzeszne walentynki!
SH: ... Miłego wieczoru, czytelnicy.
SH: Idę szukać tej nastolatki.
JW: Chyba sobie o czymś zapomniałeś.
SH: Och, no tak, wspomnę jej o twoich pierdzielonych reklamach.
JW: Idealnie, ale nie o to mi chodzi.
JW: Obiecałeś, że pomożesz mi w gotowaniu kolacji.
JW: Wprawdzie wymamrotałeś to przez sen tej feralnej nocy, gdy chrapałeś jak łoś, ale i tak się nie wywiniesz.
SH: ...
SH: Zapomnij.
JW: SHERLOCK.
JW: Okej.
JW: Fajnie.
JW: Super.
JW: To masz szlaban do odwołania na branie spraw od Grega. Zaraz do niego napiszę, aby cię nimi nie nękał.
SH: I tak mnie poprosi o pomoc, bo tylko ja jestem w stanie rozwiązać te sprawy.
JW: Nie tylko ty.
JW: Greg wspomniał, że Mycroft coraz bardziej się udziela na komisariacie i częściej zjawia się w jego mieszkaniu.
JW: Widzisz jacy oni są zakochani?
JW: Czemu my nie możemy być tacy szczęśliwi i zgodni.
JW: Nigdy mi nie pomagasz...
JW: Nawet w tak trywialnej sprawie, jaką jest pomoc w robieniu kolacji...
JW: Ale w porządku...
JW: Leć...
JW: Zostaw mnie samego...
SH: On idzie tam w rozwiązywać prywatne sprawy, a miejsce zbrodni najczęściej znajduje się w czterech literach Grega.
SH: Ech, dobrze. Pomogę ci.
JW: Jesteś najlepszy ♥
SH: Mhm...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top