XVI

jukson_warrior : Podoba mi się YTber. Wiem że nigdy z nim nie będę. Co zrobić, Brutalu, jak żyć? D:

JW: Nie żyć.

SH: Wytropić, porwać, ukryć w piwnicy, karmić od czasu do czasu i żyć z nim.

JW: Zaraz, zaraz. Bezczelnie podkradłeś mój pomysł.

SH: Oh nie... Cóż ja teraz pocznę...

JW: Ja wiem co. Jutro rano grzecznie pójdziesz do Tesco, bo mamy pustki w lodówce. Przynajmniej tak się odpłacisz.

SH: Chcesz ryzykować, że znowu mnie z niego wyrzucą jak zacznę dedukować na głos z kasjerki?

JW: Spokojnie, przed wyjściem zakleję ci usta super glue.

SH: Ale John, przecież jeśli to zrobisz stracisz na tym, a zwłaszcza twój interes...

JW: Zawsze istnieje tylna strona.

SH: ...

SH: W sumie...

JW: Więc widzisz.

JW: Ale wracając do pytania.

JW: Jak można pragnąć być z osobą, którą się zna jedynie z filmików?

SH: Wiesz... Ty zamieszkałeś ze mną mimo, że wiele o mnie nie wiedziałeś.

JW: Właściwie... Racja.

JW: Tak samo jak rzucił mi się w oko Ben.

SH: Co takiego on ma, czego nie mam ja?

JW: Jak tak dłużej się zastanowić... To jesteście dość do siebie podobni.

JW: Ale po prostu...

JW: Fascynuje mnie to, że jest taki niedostępny.

SH: Jakoś nie widzę podobieństwa...

JW: Bo jesteś ślepy.

SH: Co jak co, ale mnie ślepoty zarzucić nie możesz.

JW: Ale czegoś innego już tak...

SH: Co takiego niby?

JW: Przejdźmy do następnego pytania!

SH: :)

thalila_ : Moja przyjaciółka szipuje Sherolly i nie wiem jak przemówić jej do rozsądku :( Przecież wy się kochacie! Johnlock is real!

SH: Tam gdzie się da, poustawiaj jej wszędzie arty z naszym paringiem, aż w końcu jej mózg podświadomie zacznie pojmować, że Sherlolly nie jest prawdziwe.

JW: Tylko nie takie +18...

SH: Ale te +18 silniej oddziałują...

JW: Niech nie niszczy młodego umysłu koleżanki...

SH: Oj, od razu "niszczy", to tylko pomoc w przyswojeniu jedynego i prawdziwego canonu, jakim my jesteśmy.

JW: A wiesz...

JW: Że istnieje jeszcze ship z nami i Rosie?

SH: Ale coś w rodzaju zwykłego parentlocka?

JW: Czekaj...

JW: Pare... Co?

JW: ...

JW: Skąd to wiesz?

SH: Oh, wiem wiele rzeczy o naszym fandomie. W końcu jest o nas.

JW: A ja tylko się ograniczam do naszego shipu... No i może Cakecrofta...

JW: Nigdy nie będę taki sam.

SH: A co ja mam powiedzieć...

JW: Zaraz.

JW: Czy ty przypadkiem czytasz opowiadania, gdzie jesteś z Irene? Moriarty'm? Lub cholernym Andersonem?

SH: Z paroma się zapoznałem w celu sprawdzenia jak wysoki poziom wybujania wyobraźni mają nasi kochani fani.

JW: ...

JW: Nie, nie wierzę.

SH: Jeszcze w życiu mój Pałac Pamięci nie był tak zanieczyszczony niemoralnościami.

JW: Masz za swoje. Dobrze ci tak.

SH: Ale i tak, najwięcej czytałem opowiadań z nami.

JW: I tak powinno być. To co, następne pytanie?

SH: Oczywiście.

YouDontFight-YouDie : CZY SHIPPUJECIE INNE SERIALOWE PARY?

SH: Johnlock... em... Johnlock... a, no i jeszcze Johnlock.

JW: A ja zaskakująco shipuję Johnlocka.

SH: Oh, John, nie spodziewałem się... Cóż za zaskoczenie.

JW: A ja nie oczekiwałem, że jako trzeci ship napiszesz "Johnlock".

SH: Jestem nieprzewidywalny.

JW: I za to cię kocham.

SH: Ja ciebie także.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top