Rozdział 24:Kryształy czasu
-Ty chyba na serio upadłaś na głowę! Po co mam pomagać tobie?! Zabiłaś moją matkę!!!
-Tylko to wymieniasz? A prawie zabicie Kosuko?
-On mnie już nie interesuje!
-Hmm... Więc mówisz, że on jest wolny?
-Tak...
-Dobrze! Ale na razie krótko o tym, co będzie twoją przyszłością!!!
-Grrr!!!
-Dobra, kundlu! Masz szukać okrągłych kryształów. To są kryształy czasu. Dzięki nim będę mogła władać przyszłością i przeszłością. Będę przewidywać to, co się stanie i zmieniać to, co było! Hahahahaha!!!
-Serio, za dużo przebywałaś na słońcu! Przecież jest już jeden bóg czasu!
-Ja tam nie wierzę w jakieś bożki. Ja się zajmuję faktami, a nie wymyślonymi bredniami. No już! Bierz się do pracy! Za każde sto gram kryształów masz jeden posiłek. Radzę się pospieszyć! One są bardzo rzadkie.-to powiedziawszy wręczyła mi kilof. Zrezygnowana zaczęłam kopać koło siebie. Już po kilku sekundach znalazłam jakieś kamienie szlachetne. Praktycznie wszystko było jednym wielkim kamieniem szlachetnym.
-Ymm... Akunin? Czemu tu jest tyle...
-Tylko w tej jedynej kopalni, która należy do mnie, można znaleść wszystkie istniejące minerały, kamienie szlachetne itp. Ale niezwykłą rzadkością są kryształy czasu...
-Nie kończ!-powiedziałam.
W końcu dokopałam się do jakiejś dziwnej skały. Gdy tylko ją rozbiłam to wyleciało z niej pełno okrągłych kryształów.
Przypominały trochę zegarki.
-ZNALAZŁAŚ!-krzyknęła Akunin, i zabrała wszystkie kryształy czasu.
-Te twoje czasowniki są łatwe do znalezienia...
-Heh, miałaś farta!
-A... kiedy mnie wypuścisz?
-Powiedzmy że... nigdy! Ty jesteś o wiele cenniejsza niż sobie możesz wyobrazić.
Znam twoje sekrety, i twoje tajemnice o których sama nie masz pojęcia...
~~~~~~~~~~~~~
Cześć:3
Powracam po tej dupnej przerwie!
Skupiłam się na fnaf, nie można?ಠ_ಠ
Ale pieprz! Jestem lamorożcem i mogęʕ⁎̯͡⁎ʔ༄
Do next'a! Bajo
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top