3. "Mogę cię zamordować"
POV ??
Oscar z którym niedawno częściej rozmawiam z mojej klasy jest taki kuźwa uroczy. Szkoda że ten Ben się przypierdala do niego, tak to bym miał Oscarka całego dla siebie.
Wiem, może zachowuje się trochę jak psychiczny człowiek, ale nic nie poradzę jak Oscar wygląda tak uroczo, niewinnie i mam chęć go chrupać.
Jak by tak pomyśleć to mogę zatrudnić mordercę by Bena zabił. Oo mogę znaleźć gdzieś kontakt do zamaskowanego z Wielkiej Brytanii. To dobry pomysł.
Zajmę się tym dopiero po powrocie do domu.
~TIME SKIP~
Gdy wróciłem do domu zacząłem szukać kontaktu do zamaskowanego z Wielkiej Brytanii. Znalazłem po dobrych czterech godzinach i napisałem do niego.
Trochę się dziwię czemu ta policja nie zrobiła jeszcze tego.
Nieznany numer
Witaj, mam dla ciebie zlecenie
Witaj, kogo mam zamordować?
Bena Soot'a
Ojj, powiem tyle że nie mogę przyjąć tego zlecenia. A no i jeśli komuś innemu to zlecisz to cie zgłoszę
Czemu tego nie przyjmiesz?
Bo nie przyjmę
Eh, zlecę to komuś innemu
Pamiętaj że mogę cię zgłosić że zlecasz komuś by ten ktoś zamordował tego Bena
I co im niby powiesz? Że też jesteś morderca bo o tym wiesz kurwaaa beka z ciebie
Powiem że zobaczyłem przez przypadek do twojego telefonu i zobaczyłem że zlecasz komus to morderstwo
Wiesz kim niby jestem?
Tak
To kim niby?
William Marllen
O kurwa, skąd to wiesz?
Tajemnica zawodowa
Czy my się znamy w Realu czy jak?
Kurwa boję się o własne życie ty zajebie
No cóż bój się
Wiedz że mogę twój numer zgłosić na policję
A ja mogę cię zamordować zanim tam pójdziesz😉
Nie zabijaj mnie, mam całe życie przed sobą
Ja też, ale kurwa nie jestem pizda jak ty
Dobra wiesz co, ja spierdalam, nie chce z tobą pisać by się bardziej narażać
Spoko, i tak mam dużo do roboty
Odlozyłem telefon. Kurwa na prawdę teraz się martwię o swoje życie.
Po co ja do niego pisałem?
Teraz to mogę łatwo zostać zabity przez niego, naraziłem się 8 to bardzo.
Nie przejmuj się Will, masz przecież dużego, ciężkiego psa który cię obroni. Ta obroni jak on kurwa cały czas śpi.
Po chuj teraz tak panikuje?
Czas chyba zrobić jebaną medytacje by się uspokoić.
POV OSCAR
- Stary, nie zgadniesz kto do mnie napisał bym wykonał zlecenie. - Powiedział Ben wchodząc do salonu gdzie ja się znajdowałem.
- Em. Nie wiem, nie zgadnę, dawaj.
- William, pisał o zleceniu na mnie, znaczy oczywiście nie wiedział że zamaskowany z Wielkiej Brytanii to ten Ben który z tobą się koleguje.
- O kurwa. Co pisał? Mogę zobaczyć.
- Pewnie.
Ben podał mi telefon i weszłem na wiadomości.
Po przeczytaniu rozesmiałem się.
Oddałem telefon Benowi.
- Nie no William jest jakiś taki tępy. Nie wiem no jest po prostu nie normalny. - Powiedziałem.
Na co Ben pokiwał głową.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top