♥Tress♥
Ruggero* (rano)
Obudziła mnie wibracja w telefonie. Podniosłem się z łóżka i włączyłem ekran urządzenia. Dostałem wiadomość od Cande.
"Część skarbie. Nie masz dziś żadnych nagrań, więc spotkajmy się w parku. Mam nadzieję, że tego dziecka tam nie będzie...". Ja nie jestem pewny uczuć do Candelari. Tak samo nie jestem pewien uczuć do Karoll. Ubrałem się w czerwoną koszulę i czarną marynarkę, oraz szare rurki.
Gdy już wyszedłem z mieszkania skierowałem się w stronę parku. Ujrzałem tam Candelarię siedzącą na ławce, lecz po drugiej stronie parku siedziała na ławce piękna Karoll. Gdy już byłem przy mojej dziewczynie usiadłem obok niej na ławce.
-Hej kochanie. Czemu chciałaś się spotkać? -Zapytałem łapiąc ją za rękę.
-Chcę porozmawiać o nas i... O tym dziecku. -Stwierdziła, na co ja spojrzałem dyskretnie w stronę siedzące na ławce brunetki. Siedziała tam sama, piękna.
-Co ma Karoll do nas? -Zapytałem trochę zdezorientowany. Dziewczyna spojrzała na mnie. Obejrzała się za mnie i nią ujrzała.
Candelaria*
Obawiam się, że ta dziewczynka zniszczy mi związek z Rugge. Aby upewnić się czy jej nie ma. Spojrzałam za Ruggero. I ona tam była.
-Nie no nie wytrzymam! -Krzyknęłam zalana łzami.
-Kochanie... to tylko zazdrość. Między mną, a Karoll nic nie ma. Tylko przyjaźń- Tłumaczył, a ja nie słuchałam Go. Podniosłam z ławki i ruszyłam w kierunku brunetki. Przebiegając przez ulicę poczułam tylko ból. Nic więcej....
Hola todos❗ ♥♥😉 Miało to się trochę inaczej potoczyć... 😕 Jednak denerwowała mnie myśl, że przez tą książkę będę bardziej za shippem Rugge i Cande😂 Ale teraz droga wolna! Ruggarol zacznie się od następnego rozdziału! 😏
♥Nahalie Pasquarelli♥
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top