♥Sinco♥

Ruggero*
Nie chciałem przerywać tej cudownej chwili. Jednak musiałem się odsunąć. Patrzyliślmy sobie głęboko w oczy.
-Nawet nie wiesz jak Cię kocham... - Szepnęła brunetka. Wtedy przypomniało mi się, że rudowłosa dziewczyna, którą bardzo kochałem zmarła.
-Wiem... -Szepnąłem dalej trzymając ją w talii.
-Czemu Cande mnie tak znienawidziła? - Zapytała mnie szatynka. -Co zrobiłam takiego okropnego?
-Nie Ty tylko ja... -Zacząłem. -Tylko ja... ja się w Tobie zakochałem. - Zobaczyłem jak samotna łza spływała po jej policzku. Dziewczyna wyrwała się z moich objęć.
-Wiem... zakochanie się w takiej dziewczynie to jest naprawdę coś okropnego. -Wykrzyknęła na cały głos z łzami. Wybiegła z mojego mieszkania cała zapłakana. Pobiegłem za Karoll, lecz było za późno...
Karoll*
To naprawdę coś okropnego.. zakochać się we... mnie... Szłam bez celu, słysząc głos szatyna. Nagle.... poczułam tylko mocne zderzenie z czymś ogromnym...

***

Obudziłam się podpięta do wielu urządzeń, a światło było strasznie jasne. Jedyne co pamiętam to ciemność i ból. Nagle podszedł do mnie lekarz. (Chciałam napisać mężczyzna w białej piżamie, ale się powstrzymałam😂 Dop. Aut. )
-Dzień dobry panienko. -Rzekł mężczyzna. Wydawał się być miły.
-Dzień dobry, ale co ja tu robię? -Zapytałam nieco zdezorientowana. Lekarz spojrzał na mnie i śledził mnie wzrokiem.
-Miała pani wypadek i ledwo uszła z życiem. -Zaczął -Jednak nie mam dobrych wieści... Panno Karoll.. Pani straciła pamięć... -Powiedział. Nic nie dodając spojrzał za szklane drzwi zza których pojawiła się szatyn. Sylwetka chłopaka wyglądała znajomo. Moja pamięć pamięta tego chłopaka lecz za nic nie mogę sobie przypomnieć jego imienia lub w ogóle coś z nim związanego.
- Cześć księżniczko -Szepnął szatyn całując mnie w policzek. Rumieniec zalał moją twarz.
-Cześć... Za co to? -Zapytałam. Chłopak spojrzał na mnie z niedowierzaniem. Gdy patrzyłam w jego czekoladowe tęczówki przypomniały mi się wszystkie wspomnienia. Wtedy właśnie mnie olśniło. To on.. Chłopak, którego kocham...
-Rugge to Ty... -Odparłam przytulając bruneta...



Hola todos❗ Krótki rozdział po dłuższej przerwie... przez kogo? Przez mamę i babcię😕  Mam 30 minut dziennie na telefon❗ 😢😢😢 Liczę na powieszenie i aktywność😢😢😢😢😢

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top