** 47 **
Alex
- Sel, chodź, bo nigdy nie wyjedziemy! - krzyknąłem stojąc dwudziestą piątą minutę z zegarkiem w ręku i czekając na dziewczynę.
- Już idę! - zawołała.
To samo mówiłaś 10 minut temu... - pomyślałem, ale cóż na moją księżniczkę warto czekać nawet latami.Po chwili dziewczyna w końcu pojawiła się gotowa do wyjścia. Przyznam, że wyglądała słodko. Miała na sobie różową koszulkę z napisem "Don't worry, be happy" i spodenki w palmy, a na jej nosie znajdowały się Ray Bany ze złotą oprawką.- To jedziemy? - spytała tym samym wyrywając mnie z moich myśli.
- Tak, tak. Ruszajmy.
Przepuściłem ukochaną przodem i otworzyłem jej drzwi od samochodu.
- Od kiedy taki z ciebie dżentelmen? - zachichotała.
- Odkąd poznałem taką wspaniałą dziewczynę. - oznajmiłem.
Jej wyraz twarzy od razu się zmienił, jakby posmutniała. Zdziwiła mnie jej reakcja. Myślałem, że się ucieszy. Dopiero po chwili mnie olśniło.- Selena, chodzi o Ciebie skarbie. - powiedziałem jej najczulej jak potrafiłem. Wtedy ją zatkało. A tak przynajmniej mi się wydawało. To było dziwne, że mimo byliśmy razem już tyle czasu ona nie domyśliła się, że o niej mówię. Ah, ta dziewczyna wciąż mnie zaskakuje.
Nagle poczułem jej miękki wargi na swoich. Od razu oddałem pocałunek. Był delikatny, ale pełny uczuć. Boże, jak ja ją kocham.
**************
- Misiu, daleko jeszcze? - pytała po raz setny.
- Jeszcze kawałek. - odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
- Ugh... Ale ile dokładnie? - nie mogła usiedzieć na miejscu.
- Kochanie, co się z tobą dzieje? Mówiłem, że jeszcze chwila.
Dziewczyna obróciła się tyłem do mnie i patrzyła w okno jak zaczarowana. Po chwili gdy zobaczyła przejazd przez granicę oczy jej się zaświeciły.
- Jejciu, Alex! Francja? Skąd wiedziałeś? Pewnie Maggie Ci powiedziała! Zabije ją! Ale to nie teraz! Jak ja się cieszę! Zobaczę wierzę Eiffla, te wszystkie budynki, zabytki! Nie wierzę! - piszczała z radości.
- Uważaj, bo ci zaraz śliny zabraknie, żeby tyle gadać!
- Dobra, już nie będę. Ale pod jednym warunkiem.
- Jakim? - zaciekawiłem się.
- Pocałuj mnie.
-Tego Ci nigdy nie odmówię.- powiedziałem z uśmiechem i pocałowałem.
**************
Dziękuję bardzo
littleprincess014
jestem bardzoo wdzięczna, dziękuję <3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top