** 10 **

Alex

Przez cały pobyt w szpitalu odwiedzali mnie tylko Josh, Natalie i rodzice.
Selena nie była ani razu. Uważałem ją za przyjaciółkę. Kogoś bliskiego, kogoś kto przejmie się tym, że leżę w szpitalu. Chciałem, żeby tu była.

Nie doczekałem się.

***
Selena

Przyszłam do niego raz. W dzień, kiedy Natalie zaczęła gadać o tym cudownym związku. Przyszłam, bo chciałam się dowiedzieć czy to prawda. Najpierw jak przyszłam to był sam i spał, a gdy wróciłam z toalety, to była tam już ona - Natalie. Czyli wszystko jasne. Nie potrzebowałam już niczego więcej, bo zobaczyłam wszystko co trzeba. Z wielkim bólem serca muszę przyznać, że Natalie mówiła prawdę.

NOWA PARA W SZKOLE...
Natalie i Alex...
No super. Wiosek – już wiem co muszę zrobić. Muszę zapomnieć o wszystkim co się zdarzyło, a z nim mieć relacje jak z kumplem brata..
Nic trudnego. Chyba....
Zapomnieć o tych oczach, uśmiechu, dotyku, a przede wszystkim o ustach – które tak namiętnie mnie całowały. Potrząsnęłam głową. Zapomnij.

Siedzę w pokoju i wchodzi mój brat..
- Cześć siostra i jak wyglądam? - Wpadł tu z ogromnym uśmiechem.
- Dla kogo się tak stroisz?
- Dla Meg. Umówiłem się z nią.
- I ona mi nie powiedziała... Wyglądasz dobrze, tylko się nie spinaj. A jak ją zranisz to w kastracji jej pomogę. I to z wielką ochotą i radością. - zaśmiałam się.
- Mało zabawne.
- Leć i bądź dobrym chłopakiem.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top