Rozdział #23
Nagle zaczął dzwonić mój telefon. Od razu go odebrałam jak zobaczyłam, że dzwoni Adam
- No i gdzie ty jesteś?! - Zaczął krzyczeć zdenerwowany
Ehhh... Jak zawsze ja wszystko psuje. Nawet swój zasrany humor.
- Już wracam do domu - mówiłam strasznie cicho, ledwo sama siebie słyszałam
- To za 10 min widzę cię w domu - od razu się rozłączył
Rozejrzałam się po pokoju i zauważyłam, że David gdzieś wyparował.
- David!!! - Zaczęłam krzyczeć jego imię
Chłopak podszedł i przytulił mnie od tyłu i szepnął mi do ucha
- Słucham cię księżniczko
- No bo wiesz, ja już muszę iść do domu - spojrzałam w podłogę
- Czemu tak szybko?
- No bo Adam się denerwuje i na dodatek jutro jest szkoła
- A no racja, wsiadaj do samochodu zawiozę cię - powiedział biorąc kluczyki do ręki
- Ale ty przecież jesteś pijany i nie pełnoletni
____________________________________
Taki mega króciutki rozdziałek...
Ale mam nadzieję, że jest w miarę okey 👌
A tak wgl to zaczynam pisać nową książkę którą już można znaleźć na moim profilu 👇👇👇
Mam nadzieję, że również przypadnie wam do gustu 💖💖💖
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top