Rozdział #20

Dojechaliśmy do jego gigantycznego domu, przy drzwiach stał ochroniaż z gigantyczna kolejka do środka. Ja razem z Davidem weszliśmy od razu normalnie no i jeszcze kilka osób się wepchło. Nie chciałam nic mówić Davidowi ale to moja pierwsza taka prawdziwa impreza. No bo w tym domu dziecka co byłam nie pozwalali po 21 nawet wychodzić z pokoju. Tamto to było piekło teraz czuję się prawie wolna... no bo w sumie wszystkiego nie mogę. Będę szczera nikogo z tąd nie znałam a po kilku minutach znałam połowę tych ludzi co przyszli na impreze. Chciałam nie pić żadnego alkoholu ale jakoś tak wyszło że wypiłam nawet za dużo że aż mi się film urwał...

*David*

Obserwowałem ją całą impreze ona jest taka piękna a alkohol przy niej znika kieliszek przy kieliszku. Heh... Stwierdziłem że jak będzie już mega pijana to się nią zajme. Długo to nie trwało gdy już ciężko jej było stać na własnych nogach podeszłem do niej delikatnie ją podnosząc trzymając za poślatki, zmuszając do owinięcia mnie w pasie nogami. Zaniosłem ją do sypialni mojego brata i położyłem na łóżku. Ona zaczeła się tylko słodko uśmiechać, kiedy ściągłem swoją koszulke razem z bluzą a potem wziełem się za rozbieranie moje dzisiejszego skarba. Gdy została już w samej bieliźnie skumała o co chodzi i zaczeła współpracować więc zaczeła ściągać mi spodnie. Nim się obejrzeliśmy reszta naszych ciuchów leżała porozrzucana na podłodze w pokoju a my byliśmy kompletnie nadzy. Domyślałem się że to jej pierwszy raz i lepiej by dla niej było gdyby go pamiętała ale cóż trzeźwa by się raczej nie dała. Zaczeliśmy się namiętnie całować i zaczołem zchodzić coraz niżej, najpierw pomasowałem jej wnętrze ud i lechtaczkę dziewczyny, cały czas jęczała gdy rękami pieściłem jej piersi, a językiem zajmowałem się jej kobiecością. Dziewczyna była już blisko szczytowania, dlatego przstałem i uniosłem się tak by widzieć jej piękne niebieskie oczy. Złączyłem nasze usta w delikatnym, pełnym namiętności pocałunek żeby odwrócić jej uwagę od tego co się dzieje nadole. Powoli i ostrożnie się w nią wsunąłem, a ona cała się spieła. Zatrzymałem się i zaczekałem aż Aga oswoi się z moją wielkością, kiedy poczułem że się rozluźnia zacząłem się powoli poruszać. Na zmianę jęczeliśmy sb w usta nie przerywając jednak pocałunku. Gdy obydwoje byli już blisko, Aga się wypchnęła biodrami tak, że poczułem jej punkt G wtedy zalała mnie swoimi sokami i opadła bez sił. Wykonałem jeszcze kilka bardziej energicznych pchnięć i doszłem w niej. Uśmiechneliśmy się do siebie i z niej wyszłem, przykryłem nas obu kołdrą i poszliśmy spać, oczywiście wtuleni w siebie.

_______________________________________________________________________
Jak wam się podoba???
Kawałek 18+ ale myślę że jest okej 💗
Przepraszam za to że nie było dosyć długo żadnego rozdziału postaram się to nadrobić
Dziękuje za wszystkie gwiazdki i komentarze jesteście cudowni 💞💞💖💖💗💗

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top