Rozdział #10
Usłyszałam że ktoś po schodach w stronę mojego pokoju. Odruchowo wsunęłam tel pod poduszkę i udawałam że śpię. Ale mądra ja zapomniałam wyłączyć laptopa i muzyki. Ehhh. Nawet nwm kiedy zasnęłam...
*oczami Adama*
Poszedłem na górę. Usłyszałem muzykę w Agaty pokoju, więc poszedłem zobaczyć co robi. Wchodząc do pokoju zauważyłem ją wtuloną w poduszkę. Chyba spała ale nie byłem pewny. Wyłączyłem laptopa, zgasiłem światło i wychodząc powiedziałem "dobranoc" ona się tylko obróciła na drugi bok i spała dalej...
Poszedłem na dół i się o coś potknąłem, nie o coś tylko o kogoś. Zapomniałem że Marcin i Stuart u nas nocują. Stuu spał na kanapie a Marcin na podłodze. Czyli już wiadomo o kogo się potknąłem, dzięki Marcin że mi wlazłeś pod nogi, powiedziałem sam do sb.
Poszedłem do kuchni po coś do picia i do sb do pokoju spać.
__________________________________
Jak wam się podoba rozdział??
Wiem że krótki, postaram się następny napisać dłuższy...
Następny rozdział za 3 gwiazdki ★★★
_Agata_K_M_Z
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top