Rozdział #5
Oglądaliśmy różne filmy. Agata wydawała mi się w tedy jako dziewczyna zamknięta w sb, nie za dużo mówiła, wręcz unikała rozmów. Postanowiłem na kolacje zrobić naleśniki
- Gdzie idziesz - spytała nie pewnie
- Do kuchni zrobić naleśniki, idziesz też?
- No ok
- Jak nie chcesz to nie musisz
- Chce
- To chodź
Poszła razem ze mną do kuchni. Podczas przygotowania cały czas się wygłupialiśmy
I śmialiśmy. Że przez 2 godziny szykowaliśmy te naleśniki. Jaka szkoda że za 2 dni kończą się wakacje i trzeba iść do szkoły. Będzie mniej czasu na nagrywanie itd. Trudno liczy się to co jest tu i teraz.
*oczami Agaty*
Jeszcze chyba nigdy w życiu się tak nie śmiałam. Aż mnie buch zaczął boleć od śmiechu. W końcu po 2 godzinach zrobiliśmy te naleśniki i były pyszne zwłaszcza z nutellą. Zrobiło się już późno a ja nie była ani troche zmęczona więc poszła do sb do pokoju założyłam słuchawki, zaczęłam słuchać muzyki (muzyka w mediach) i rysować jakieś bazgroły
Po jakimś czasie poczułam się senna i poszła spać...
_______________________________
Jak wam się podoba nowy rozdział? Wiem że krótki i troche bez sensu
Dziękuje
_Agata_K_M_Z
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top