Rozdział 4

  Ezra obudził się w pokoju Kanana. Wstał, otworzył drzwi i poszedł do głównej sali.
  Była tam załoga Ducha oraz Ahsoka. Nie zauważyli go, więc zabrał swój miecz świetlny. Już miał zawrócić, gdy usłyszał głos Hery:
  - Ezra?
  Odwrócił się powoli, a pani kapitan przytuliła go.
  - Możesz nam wyjaśnić twoje zachowanie?
  Chłopak nie odpowiedział, tylko patrzył zdumiony na telewizor.
  - Dzisiaj Dzień Imperium- wyszeptał.
  - Nie zaczynaj znowu- wtrącił Kanan i razem z innymi zagrodzili mu przejście.
  Niebieskooki, który przedarł się używając Mocy, popędził do wolnego Myśliwca. Ustawił kurs na Lothal i włączył nadświetlną.
  Przyjaciele ruszyli za nim...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top