Rozdział 1

Tydzień później

W sali obrad

  - Nie możecie mi tego zrobić!
  - Ezra, zrozum, Imperium ma tutaj szpiega. Nie pójdziemy na paradę!- starała się wytłumaczyć kapitan Syndulla.
  - Dobrze, Hero, przepraszam! To moje szesnaste urodziny, liczyłem na spotkanie z Leonisem. Chciałem powiedzieć mu prawdę- zrezygnował niebieskowłosy i już go nie było.
  Po jego wyściu, załoga Ducha cieszyła się z decyzji chłopaka, a tymczasem on myślał sobie: "Wybaczcie, ale muszę tam być! Ucieknę, czy wy tego chcecie, czy nie!".

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top