Następnego dnia rano totalnie ledwo pamiętający fakty Kamil obudził się na kanapie w innym mieszkaniu. Na pewno nie w swoim. Dopiero po 15 minutach przypominało mu się,że razem z Kashe pili. I co się stało dnia wczorajszego. Jego mózg stwierdził,że za bardzo się przejmuje jedną głupią dziewczyną i powinien żyć dalej. Ale on dalej wyobrażał sobie swoje dalsze życie na kanapie przed telewizorem jedząc lody i oglądając smutne filmy. Jak nastolatka po pierwszym zerwaniu. Zabawne. Ale życie Lufra nigdy takie nie było. Chyba szczęśliszy był tworząc tą fabułę na youtubie ale skończył z tym.. Każdy pytał po co,on jak wytłumaczył jeszcze stracił połowę stałych widzów,jeszcze ich brzydko nazwał mówiąc delikatnie. Ci widzowie wiedzą jak jest. Nienawidzą go. On nienawidzi siebie i dziewczyny która nie dała mu szans na miłość.
Dobra koniec tego. Bo się pogrążasz Kamilu.
Wyszedł z mieszkania kolegi zostawiając mu wiadomość przyczepioną do lodówki i udał się do siebie do domu. Może naprawdę powinien porozmawiać o tym z mamą? Ale co mu mama pomoże. On jest dorosły. Tylko że rozmowa pomaga. Chyba tak trzeba zrobić... Rodzice pewnie z chęcią go pocieszą i pomogą mu. Tylko oby w drodze do ich domu nic złego mu się nie przydarzyło...

***********
Krótki rozdział ale to spontan,a spontany takie są 😁 cieszę się że ta książka ma taki odzew w ilości gwiazdek i odczytów. W końcu miała być pisana tak dla zabawy ale naprawdę fajnie mi się pisze i mam satysfakcję z tego 🥰 Cieszę się,że i wam czytelnicy się podoba,aktywność z mojej strony jest taka lekko ciulowa bo w życiu nie może być tylko czasu na pisanie a zbyt długie pisanie powoduje u mnie blokady pisarskie ciągnące się miesiąc 🥴 Więc widzimy się w następnym rozdziale przygód w świecie lufra
Dzięki temu rozdziałowi wiemy jak bardzo Kashe nie lubi Luferka ale nikt o tym nie wie 😂😂😂