Jelon spod Biedronki i Wypierdalaj na odwyk!
Jelon: *Puka do drzwi po czym Z BUTA WYWALA*
Zee: Ktoś ty?
*Je chipsy na kanapie*
Jelon: Wielka Bogini Wyobraźni Spod Biedronki...czyli Jelon!
*kłania się*
Zee: Ładny sweter i...oczy *-*
Jelon: Dzięki...fajna koszulka tak w ogóle...
Zee: Dzięki...całe życie z wariatami XD
Jelon: Taka prawda XD
Zee: Zasiądziesz ze mną droga bogini spod biedry?
*poklepuje miejsce*
Jelon: Nie dzięki...ale chipsy daj!
Zee: *daje paczkę*
Jelon: *bierze i wpitala*
Co tu tak cicho?
Zee: Wiesz...jest koło piątej rano...to tłumaczy czemu większość jeszcze śpi
*okrywa się kocykiem*
Jelon: A ty czemu nie śpisz?...właściwie jak się nazywasz?
Zee: Yaoistka lvl. Pro oraz Królowa Wpierdolu czyli w skrócie Zee...
*Bierze mangę*
Jelon: Czemu nie śpisz ja siem pytam?
*wzrok wkurzonej matki*
Zee: Nie mogę spać...A że mam z jakieś 30 mang do przeczytania to postanowiłam to nadrobić i zrobić sobie maraton z kocykiem i chipsami...
Jelon: Mogę ją też?
*podlatuje do niej*
Zee: Jasne! Kocyk?
*zdejmuje z siebie kocyk*
Jelon: Załóż go...jeszcze się przeziębisz...
Zee: Ok...
*opatula się kocem*
Serio jesteś Boginią wyobraźni?
Jelon: Tak...wiem wszystko!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Zee: Wszystko powiadasz?...
Co robił wczoraj wieczorem Candy? XD
Jelon: Oj przecież sama wiesz...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Zee: Ty serio wszystko wiesz...tylko nikomu nie mów!
Jelon: Jak mi dasz sweterek!
Zee: Mam w pokoju...taki z wielkim peniolem!
Jelon: *( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Na pewno fajny...
Zee: Jeszcze jak...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Katie: *wlatuje*
Kto ty jesteś?
Jelon: Jelon mały...
Katie: Jaki znak twój?
Zee: Dwa pedały!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Katie: Gdzie ty mieszkasz?
Jelon: Pod Biedronką...
Katie: Czym się bronisz?
Zee: Starą mielonką XD
Jelon: A nie...bo Boku no pico!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Zee: Najlepsza broń!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Katie: Zee, w twoim pokoju ktoś czeka...
Zee: Kto?
Jelon: Twój Romeo...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Zee: Ale ja zostaję tutaj...
Może zmienimy temat?
*uśmiecha się nerwowo*
Jelon: Przecież obie wiemy co wy tam wyczyniacie...przestańcie się z tym ukrywać...i tak się dowiedzą
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Zee: *wzdycha*
Ja sama się chce na to przygotować...
Katie: Tak w ogóle...to czemu ostatnio tak wcześnie wstajesz?
*nastawia wodę na herbatę*
Zee: Nie wiem...jakoś spać nie mogę...
Jelon: Musi być jakiś powód...Bierzesz leki?
Zee: Tylko na ból głowy...
Jelon: To wszystko jasne...może to one cię pobudzają?
Zee: A nie wiem...
Katie: Kawy? Herbaty?
Zee: Ja chcę taką jak zawsze...
Jelon: Ja też!
Katie: *Robi kawy*
=10 rano=
Juliet: *Wchodzi ciągnąć za sobą Bena*
WYPIERDALAJ NA ODWYK!!!
Ben: *próbuje się czegoś łapać*
Nie!!!
Zee: Co się tu dzieje?
Jelon: Właśnie! Pedalska policja was zatrzymuje!
Juliet: Ten tu pan!
*Pokazuje na Bena*
Jest uzależniony od gier...więc dajemy go na odwyk!
*cicho do nich*
Tak na serio to chcę jego konsole...
Zee: *złowieszczy uśmiech*
No sorry Ben...dowody są niepodważalne...
Ben: Ale...
Juliet: Żadnych ale!
*Wychodzi z nim i zamyka drzwi*
Zee: *wybucha śmiechem*
Pedalska policja XD
Jelon: *( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Zee: *bije brawa*
Jelon: *kłania się*
Victor: *pojawia się przed nimi*
Kto ty?
Zee: To Bogini Wyobraźni Spod Biedronki czyli Jelon XD
Jelon: Ty pewnie jesteś Wacek?
*podaje rękę*
Victor: Trochę pomyliłaś bo Victor...
*uściskuje rękę*
Jelon: Nie pomyliłam się...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Wacusiu!
Zee: Właśnie panterko!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Victor: Nie nazywaj mnie tak!
*Wkurw*
Jelon: Spokojnie...
Zee: Spokojnie jak na wojnie...Tu pierdolnie...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Tam pierdolnie...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
I znowu jest spokojnie!
Jelon: Jak pierdolnie?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Zee: Właśnie tak
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Jelon: Mry mry
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
*Wchodzi Juliet*
Juliet: Spierdolił...ale zamknęłam drzwi więc nie wróci!
Zee: To leć! Korzystaj póki możesz!
Juliet: *leci na górę*
Konsole...NADCHODZĘ!! *-*
Zee: Ech...
*wyjmuje z zamrażarki loda*
Wam też tak gorąco?
Jelon: Nie...
Katie: Nup!
Victor: W ogóle...
Zee: To co ja ku*wa jestem...grzejnik?!
Katie: Czekajcie...
*leci na górę*
Zee: *je loda*
Jelon: Jakie umiejętności...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Zee: Wrodzone...-_-
Katie: ZEE!!! ROMEO CIEM WOŁA!!!
Zee: *Idzie na górę*
Katie: *zlatuje na dół*
Zakłady?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Jelon: Zrobią to!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Katie: Tak...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Victor: *tepa się do swojego pokoju*
=W pokoju Zee=
Zee: Czego chcesz?
*podchodzi do niego*
Candy: Ciebie...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Zee: *całuje go*
Candy: *odwzajemnia pocałunek, w tym czasie łapie ją za tyłek*
Zee: *uśmiecha się złośliwie*
Nie powstrzymasz się...prawda?
Candy: Nie...
*zaczyna ją rozbierać*
Jelon: *Wychodzi z ciemnego kąta*
No, no, no co ja widzę...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Candy: Mogłabyś nam nie przeszkadzać?
Jelon: Nie przerywajcie...wyobraźcie sobie że mnie tu nie ma
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Candy: Po prostu wyjdź...
Jelon: Dobra, dobra...
*rzuca im prezerwatywę*
Może się przydać!
*Znika*
Candy: Więc...gdzie skończyliśmy?
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Zee: Serio chcesz to kontynuować? Po takim zepsuciu?
Candy: Tak...
*całuje ją po szyji*
=Pip! Przerwa! *insert music here*=
Zee: *ciężko oddycha*
Candy: *Przytula ją twarzą do siebie*
Jelon: No brawo!
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Słodko wyglądacie...
Candy: Serio byłaś tu przez cały ten czas?
Jelon: Tylko końcówkę...popcorn się robił...
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Zee: *Robi się śpiąca*
Candy: *całuje ją w czoło*
Jelon: Awww...
Candy: Zamknij się...
Zee: *przysypia*
Jelon: Nic nie poradzę na to że słodko wyglądacie...
A tak w ogóle to miło się patrzyło
*( ͡° ͜ʖ ͡°)*
Mam nadzieję na więcej takich pokazów...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
894 słowa ^-^
Sporo...zwłaszcza na mój brak weny XD
Mamy nowego członka gangu!
_Jelon_
^-^
~Papatki ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top