James Boi i Yaoi gets real

*krzyk Juliet z łazienki*

Juliet: Kurwa James!!
*Wychodzi z łazienki w ręczniku i wypierdala kogoś za drzwi, po czym sama je zamyka*

Zee: Witaj...nieznany mi ludziu...
*pomaga mu się podnieść*
Zee jestem...
*podaje rękę*

James: Hej...James!
*uściskuje rękę*

Zee: To...co cię tu sprowadza?

James: A po prostu przyjechałem bo mi się bez siostry nudzi!

Zee: A...która jest twoją siostrą...
Juliet tak?

James: Tak...

Toby: Ej...Zee! Slender kazał żebyś do niego poszła!

Zee: A po co?

James: Tobiś!!
*Skacze i go przytula*

Toby: O, nie zauważyłem że przyjechałeś...
*całuje go w czoło*

Zee: *próbuje zatrzymać atak, więc szybko biegnie do swojego pokoju*

*Słychać krzyk Zee*

Zee: Ben, Spierdalaj z mojego telefonu!

Ben: Ale czemu?

Zee: Chyba już ostatnio tam wchodząc dostałeś traumy...

Ben: Ale tu jest ciekawy folder..."rysunki" 30 zdjęć...
OMG Jeff z cyckami!!
*śmieje się*

Zee: O nie...

Ben: Serio?...wszyscy...Toby dobrze wyszedł!

Zee: Dzięki

Ben: A teraz obraz zatytułowany...
Król Off! XD

Zee: To było do mojego wiersza rysowane XD

Ben: A teraz...Ooooo nie!

Zee: Co? Czyżby moje małe szkice?
*uśmiecha się złowieszczo*

Ben: Zabierz mnie stąd!
*Wychodzi z jej telefonu i wybiega z pokoju*

Zee: I nie wracaj...
*zamyka drzwi z hukiem*

Juliet: *Z buta wjeżdża do pokoju Zee*
Poznałaś już James'a?

Zee: Poznałam?!
Dziewczyno...ja przez nich mam ataki!

Juliet: No wiem...słodcy są :3

Zee: To wypitalasz stąd czy chcesz czytać?
*pokazuje na Yaoi*

Juliet: Hmm...wypitalam!
*Wychodzi i nie zamyka drzwi*

Zee: CLOSE THE GOD DAMN DOOR!!!
*zamyka drzwi z hukiem...Po raz drugi*

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

20 rozdział!!!

Wooho!

Bierzemy PICOlo i świętujemy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

~Papatki ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: #rezydencja