:)*ROZDZIAŁ1*(:
Perspektywa Awery:
Pewnego dnia szłam z moją przyjaciółką Airis po lesie.
Szłyśmy sobie gdy nagle zobaczyliśmy jak zwierzęta uciekają zdziwiło nas to, ponieważ nigdy tak nie powiem robiły postanowiliśmy sprawdzić co się dzieje. Kazałam sprawdzić mojemu wargowi sprawdzić co się dzieje, ponieważ bardzo się zdziwiłam, ale nie mogłam tam pujść, ponieważ musiałam pilnować mojego wilka gdy mój warg poszedł sprawdić co się dzieje usłyszałam krzyk chłopaka, a przynajmniej tak mi się wydawało. Gdy tam podbiegłam zobaczyłam chłopaka, który wyglądał tak:
Ten kot to jego zwierze.
-kim jesteś i co robisz w moim i przyjaciółki lesie-spytałam chłopaka
-jestem Aleks i przybyłem tu, żeby was ostrzec przed ludzimi.-odparł
-dziękuje ja jestem Awery-powiedziałam
-cześć ja jestem Airis-powiedziała moja przyjaciółka
-jak mówiłem ludzie chcom wyciąć ten las i zabić wszystkie zwierzęta i wszystkich, któży wejdom im w droge.-powiedział Aleks
-nie pozwole na to!-krzykłam
-ja też! zwierzenta są naszymi bracimi i siostrami!Ci ludzie są beszczelni!-krzykneła wściekła Airis
-spodziewałem się takiej odpowiedzi będom tu za 3 dni szykujcie się- po tych słowach pojawił mu się skrzydła- nara niewiem czy się jeszcze spotkamy-po tych słowach odleciał
-Airis wierzysz temu całemu Aleksowi, bo ja nie dokońca- powiedziałam
-ja terz nie, ale na wszelki wypadek się przygotujmy- powiedziała Airis
-masz racje na wszelki wypadek.- powiedziałam
Poszłyśmy szykować się na wojne z ludzimi myślałam o tym, że chcom zniszczyć nasz dom i robiło mi się smutno jak oni mogą niszczyć czyjś dom miałam nadzieje, że będziemy żyć w zgodzie, ale skoro chcą wojny to ją dostanom. Nagle usłyszałam jęczenie poszłam w stronę dźwięku i zobaczyłam, że mój walgor ma...
CIĄG DALSZY NASTĄPI...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top