Rozdział 7 Trzy pytania
MC Sobieski The Witcher / Wiedźmin: Chrzest ognia
-Hades-
(Po koniec rozdziału zadam wam bardzo ważne pytanie.)
Kiedy Persefona zjadła jedzenie z mojego królestwa, poczułem pieczenie tatuażu. Mój tatuaż jest taki sam jak Persefony. Tatuaż ten pojawia się tylko na nadgarstku władców Krainy Umarłych. Wiedziałem co to oznacza. Persefona jest teraz stu procentową mieszkanką Krainy Umarłych, a nasze duszę mogą się połączyć w jedną na wieki. Połączenie dusz w Hadesie jest uważane za ślub, bo kiedy dwie duszę połączą się w jedną mąż może czytać w myślach żony, lecz ona nie może w jego. (Chyba, że ten na to pozwoli) Połączenie to daje nam możliwość czucia uczuć drugiej osoby, a sam dotyk ukochanej osoby daje nam niewyobrażalną przyjemność. Jednak połączenie ma jeden minus, a dokładniej jeśli ktoś z dwójki połączonych umrze to drugą osobę czeka taki sam los. Wiem, że może się to jej nie spodoba, ale mam to gdzieś. To ja jestem tu królem i to ja wydaje rozkazy! Tak więc bez jej zgody zacząłem łączyć nasze duszy w jedność. Nie mam zamiaru dzielić się nią z kimkolwiek! ONA JEST MOJA I NIKT NIE MAM PRAWA JEJ CHOĆBY DOTKNĄĆ PALCEM BEZ MOJEJ ZGODY! Nagle dziewczyna syknęła łapiąc się za nadgarstek. Przyciągnąłem swoją przeznaczoną do swojego torsu i objąłem ramionami.
-Ci.. Nasze duszę łączą się w jedność.- Oznajmiłem całując ją w czubek głowy. Wiem, że chcę wyjaśnień. Może jak będzie grzeczna to coś jej wytłumaczę? Po minucie miałem w objęciach nieprzytomne ciało dziewczyny. Pocałowałem ją brutalnie w usta.
-Jesteś moja i nikt mi ciebie nigdy nie odbierze.- Syknąłem do ledwo przytomnej dziewczyny. Persefona zmrużyła oczy.
-N-Nigdy nie będę twoja...- Wyszeptała, a mną zawładnął niewyobrażalny gniew. Ścisnąłem pośladki dziewczyny, po czym rzuciłem ją brutalnie na nasze łoże. Ja jej zaraz pokaże do kogo należy! NIKT nie ma prawa mi się sprzeciwiać! Nawet moja żona! Persefona chciała zejść z łóżka, lecz nim to uczyniła ja zawisłem nad nią.
-Zejdź ze mnie!- Rozkazała szamocząc się. Zaśmiałem się na jej słowa.
-Nie. Za chwilę uczynię cię swoją. Żono.- Ostanie słowo powiedziałem w prost w jej usta. Oczy Persefony powiększył się.
-My... Jesteśmy małżeństwem?- Zapytała zdziwiona, a ja przegryzłem płatek jej lewego ucha.
-Tak. Nasze duszę się połączył, a za chwilę połączą się i ciała.- Oznajmiłem z szatańskim uśmiechem. Dziewczyna przełknęła głośno ślinę i zaczęła się wyrywać. Lecz byłem dla niej za silny. Unieruchomiłem jej obie dłonie nad jej głową za pomocą swojej mocy. Popatrzyłem na twarz ukochanej. Przybliżyłem swoje usta do jej prawego ucha.
-Nie bój się, to jest przyjemne.- Oświadczyłem po czym rozerwałem jej koszulkę.
-Ups...- Powiedziałem z kpiną.
-Trzy godziny później-
-Persefona-
Pamiętam jego chłodne dłonie na moim cielę, pamiętam jego usta na moich piersiach. Pamiętam jak pozbawiał mnie mojego dziewictwa. Wtuliłam głowę mocniej w jedwabną poduszkę. Grr.... Na początku opierałam się mu lecz po chwili sama zaczęłam go rozbierać. Sama tego zachciałam! JAK ON TO KURWA ZROBIŁ, CO?! Nagle po pomieszczeniu rozbrzmiewa jego śmiech, a już po chwili jestem przytulana przez władce umarłych. Odpycham go od siebie.
-Och kochanie i tak wiem, że sama tego chciałaś.- Mruczy gładząc moje odkryte udo. Natychmiastowo strzepuje jego dłoń. Nie dam mu tej satysfakcji!
-Kotek i tak wiem, że nie jesteś obrażona na mnie tylko na siebie.- Powiedział całując każdy mój palec przy prawej dłoni.- Twoje myśli są zdradzieckie...- Na to zdanie wyszarpuje swoją dłoń z jego.
-Czy ty możesz mi czytać w myślach?!- Krzyczę zła.
-Może.- Odpowiada znudzony. Nie no ja go chyba za chwilę zabiję! Jak tylko go spytam o cokolwiek co mnie interesuje ten tylko "Może". Jak mu zaraz przywalę to może nauczy się mówić coś innego!
-Tak czy nie?- Warknęłam zirytowana jego odpowiedzią.
-Po co ci to wiedzieć?- Zapytał spoglądając na mnie. Westchnęłam opadając na materac.
-Po prostu chcę wiedzieć co się w okół mnie dzieję... Od chwili kiedy dowiedziałam się o swojej mocy, nigdy nikt mi nie wyjaśnił dlaczego ją mam. Sama musiałam się uczyć jak ją okiełznać. Sama musiałam stawiać czoło tym stworą. Aż pierwszego dnia w nowej szkole zobaczyłam ciebie...- Spojrzałam na niego. Na twarzy Hadesa wymalowane było skupienie.- Nie wiele godzin później dowiedziałam, się że Bogowie Olimpijscy istnieją i że jestem przeznaczoną jednego z nich...- Wyjaśniłam.
-Rozumiem.- Powiedział, a ja zdziwiłam się.
~Co on takiego rozumie?
-Rozumiem, że pragniesz wiedzieć co się w okół ciebie dzieję.- Wyjaśnił.
-Persefono... Za to wszystko co cię spotkało... Odpowiem na trzy twoje pytania.- Oświadczył, po kilku minutach ciszy. Na moje usta wstąpił wielki uśmiech. Nie zorientowałam się nawet kiedy rzuciłam się na Hades przytulając go do siebie. Kiedy tylko zarejestrowałam co robię odskoczyłam od niego jak poparzona. Bóg Śmierci zaśmiał się, po czym położył się na łóżku.
-No więc Persefono, o co chcesz mnie spytać?- Zapytał, a ja zastanowiłam się. Było tytle rzeczy o które chciałam go spytać, ale mogłam wybrać tylko trzy z nich. Grr... Dlaczego on jest aż tak wredny!
-Nie jestem wredny, jestem łaskawy!- Zaprzeczył bóg słysząc moje myśli. Uderzyłam go w prawe ramie, wystawiając język.
-Auć!- Stęknął dotykając "bolącego" miejsca. Zaśmiałam się. Bóstwo nagle jakby oprzytomniało, złapało mnie i zaczęło gilgotać.
-Nikt nie ma prawa bić króla!- Krzyknął rozbawiony. Próbowałam się wyrwać, lecz trzymał mnie za mocno.
-Prze-Przepraszam!- Krzyknęłam pomiędzy napadami śmiechu. Hades zeszedł ze mnie, po czym wrócił na miejsce na łóżku.
-Wracając do tematu. O co chcesz mnie zapytać?- Zapytał ziewając, a ja zamyśliłam się.
CDN
WAŻNE PROSZĘ O PRZECZYTANIE!!!
No więc moi kochani waszym zadaniem jest napisać mi w komentarzach o co ma zapytać Persefona Hadesa! Wybiorę najciekawsze z pytań! Nie zatrzymujcie się tylko na tym co się obecnie dzieję! Pytania mogą dotyczyć czego chcecie. Od: Co o mnie uważasz? Po: O co chodzi z tymi opętanymi? To wy moi kochani zdecydujecie o co nasza Persefona zapyta Hadesa w kolejnym rozdziale! Mam nadzieję, że parę osób napisze jakieś pytania! :D Pozdrawiam i do kolejnego!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top