rozdział 3
Per. Księżycowa Łapa
Tydzień po rozdziale 2
Ta...Kolejny nudny dzień, może być chociażby walka, Jest nawet fajna.
-Hej, Ciemny Liść jest chory więc ja poprowadzę trening z tobą - to była Piorunowa Gwiazda z futrem wylizanym na błysk- chodźmy na Polanę Sosen, poćwiczymy walkę
Wyszłyśmy, ach nareszcie można się nacieszyć po kwadransie dotarłyśmy na małą polankę. A pozostali już czekali, Lodowa Łapa kiwnął głową i zaproponował Błyszczącemu Ogonowi pierwszy trening ze mną. Błyszczący Ogon powiedział
-Mój uczeń zaproponował mi żeby pierwszy trening odbył się między nim a Księżycową Łapą
Aksamitne Tchnienie wydała polecenie
- Dobrze, w takim razie zaczynajcie!
Lodowa Łapa podbiegł do mnie i zamachnął się łapą, uniknęłam ciosu po czym zastosowałam szybki atak
Podbiegłam jak najszybciej mogłam walnełam go łapą by go ogłuszyć, niestety tylko to sprawiło że chwilę się zachwiał. Wślizgnełam się pod niego i moją kończyną przesunęłam po jego brzuchu.
Piorunowa Gwiazda stwierdziła
- Dobrze.
-Aksamitne Tchnienie, możemy już kończyć.- sapnął Lodowa Łapa - mam już dość.
-Piorunowa Gwiazdo, możemy na prośbę mojego ucznia skończyć trening?
-Jak, myślę, możemy. Reszta zostanie tutaj i będą ćwiczyć
★★★★★
W nocy
★★★★★
Spałam. Byłam w moim legowisku
Widziałam 3 księżyce, srebrny pośrodku po jego lewej stronie złoty, po prawej niebieski. To mnie przeraziło. Spojrzałam w dół, zamiast mnie w wodzie ujrzałam Czarnego kocura.
- To twój los - powiedział
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top