21-Epilog


*skip tome 7 lat od poprzednich wydarzeń*

Za kilka dni moje dzieci będà obchodzić swoje 8 urodziny. Nicklaus od tygodnia wymyśla co by im kupić. Przyznam że jego pomysły są dość nietypowe ale z pewnością dzieci były by w 7 niebie. Ja postawiłam na podarunek z przeszłością. Vivian dostanie medalion mojej praprababki a Charlie sygnet mojego wuja. Może wydawać się to tandetne ale ma dla mnie duze znaczenie.

***

Za kilka godzin nasze pociechy wrócą z Freya do domu. W tym czasie cała reszta rodziny przygotowuje się do przyjęcia. Ja przyznam że czuję się zaniepokojona. Nie o dzieci. Czuję się obserwowana mimo iż nikt z tu obecnych mi się nie przygląda. Wyszłam na chwilę do kuchni napić się wody. Wszystko co czułam wcześniej jeszcze się nasiliło. Odwróciłam głowę i ujżałam mężczyzne na oko w wieku średnim. I wszystki było by ok gdybym go nie rozpoznała. Gdy tylko zorientowałam się że stoi przede mną Micheal Mikaelson krzyknęłam imię mojego ukochanego po czym poczułam w sobie kołek. Spojrzałam w dół zwykły drewniany, chciałam parsknąć śmiechem,ale w tedy w drzwiach zobaczyła Nicka który powoli ze strachem w oczach podchodził do Michaela. Ten wyciągnął ze mnie kołek i zanim zdążyłam odetchnąć poczułam w sobie coś jeszcze innego. Biały kołek. Czułam ogromny ból w sercu po czym czułam jak płonę....

*POV Klaus*

Michael dał radę uciec ale teraz liczyła się tylko ona. Chciałem wziąć ją w ramiona i przytulić ale płonęła. Gdy przestała jej ciało o dziwo pozostało w tym samym miejscu. Tak się nigdy nie stało po użyciu białego kołka. Wyciągnąłem przedmiot z jej klatki piersiowej. Po czym płacząc,rycząc czy nawet szlochając złapałem jej głowę i przytuliłem to siebie. Czułem tak ogromną pustkę jakby ktoś wyssał ze mnie duszę. Po chwili przyszła reszta. Beka zaczęła pkszczeć Elaijah zakrył usta dłoniom i ukrywał swoje załzawione oczy. Teraz jednak martwiłem się o mojego dzieciaki. Nigdy jie pomyślał bym że będę miał dzieci s teraz je mam z kobietą którą kocham. Ktorą zabił Michael.

Kiedy przyszły dzieci,zabrałem Freye do pokoju i wyjaśniłem sytuacje prosiłem by spróbowała wskrzesić moją ukochaną,jednak nie miała zbgt dużo mocy. Potem przyszedł czas na najgorsze.
Dzieci patrzyły na mnie z niedowierzaniem. Charlie nie wierzył i krzyczał a Vivian zaczęła lamentować. Łamało mi się serce ponieważ ojca bardzo boli kiedy sidzi swoje placzące dzieci. A ja dodatkowo sam przeżywam tę stratę.

*skip time 8 lat*

Minęło 8 lat. Bardzo niespokojnych. Michael nawiedzał nas jeszcze. Ale na nadze szczęście nie zobaczył ciała Camile. Ja nadal wierzę że to się uda. Vivian jest najpotężniejszą żyjącą czarownicą. Ma moc swoją i babki Easther.
Jej też zależy by mama wróciła więc gdy skończy 17 lat dowie się co ma robic.


Kochani!

Jest mi bardzo przykro ale to koniec tej części.Ciąg dalszy będzie w opowiadaniu ze strony dzieci nadzej parki. Liczę że będziecie czytać!

Opowiadanie #2- "Bliźniacze hybrydy"

*Jeszcze się nie pojawiło ale na 100% nie będzie trzeba długo czekać!!!*

Dziękuję wam bardzo za ten czas spędzony razem za gwiazdeczki i wiele wiele wyświetleń,kocham was.~Black.Madie

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top