ROZDZIAŁ XXVI
Heloł bardzo się stęskniłam za Wami 😍❤️❤️😘 Ale od lutego miałam cały czas naukę i naukę, ale już mogę rozdziały systematycznie dodawać, bo oceny są rozprostowane i wszytko jest tak jak być powinno. Piszcie Wasze średnie oceny czy co tam chcecie ❤️ A my zaczynajmy...
Byłam zszokowana kto mógł mnie przytulić odwróciłam lekko głowę i ku mojemu zaskoczeniu zgadnijcie kto to był!!
Tak był to nikt inny jak ten typek co mnie w wampirka przemienił. Chciałam się mu oprzeć jednak nie chciałam, chyba właśnie tego potrzebowałam jakiejś bliskości. Po chwili oderwał głowę popatrzył się na mnie z lekkim uśmieszkiem i powiedział :
- Jestem Nicolas.
Podając mi rękę.
Popatrzyłam na niego i wtedy znowu poczułam do niego żal o to co mi zrobił i jak mnie wcześniej potraktował. Odwróciłam się, wstałam i udając sfochowaną dziewczynkę odeszłam. Wiedziałam, że będzie lazł za mną i nie myliłam się. Postawiłam trzy kroki i już był przed mną:
- Mia ja wiem albo i nie, że ty masz żal do mnie ale no nie moja wina zostałem do tego zmuszony i nie pytaj kto mnie zmusił dlaczego i jak w ogóle nie zadawaj pytań.
Byłam sflustrowana jasne nie jego wina to ciekawe kogo!
- Słuchaj mnie Nicolas czy jak cie tam zwą, nie interesują mnie twoje wytłumaczenia, w które i tak nie wierze po prostu daj mi spokój!
Odwróciłam się na pięcie i poszłam.
Podczas moje jakże ekscytującego spaceru mój mózg tak intensywnie myślał nad całym szykiem zdarzeń, że nie zauważyłam przybliżającego się samochodu. Chciałam użyć moich wampirzych super mocy ale chyba było już za późno...
Okejka mamy ten rozdział planuje w wakacje skończył tą książkę ❤️ A teraz chce dodawać przynajmniej 2 razy w tygodniu rozdziały a teraz pierwszy raz zapraszam Ciebie na moje social media
Snapchat -> wikiwikiwiki13
Facebook i instagrama podam Wam niebawem jeśli w ogóle ten rozdział ktoś przeczyta żebym wiedziała, że nie podaje tego na marne ❤️ Do zobaczenia niebawem ❤️😍😘
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top