Synowie i wnuki Lecha
Lech kilkunastu synów miał, lecz on na następcę namaścił Wyszomira.
Pierworodny Lecha nie był wykształcony tak jak i ojciec jego, lecz honor i odwagę miał wielką.
Wyszomir był panem silnym, ostrym i walecznym. Znając swe możliwości i drużyny jego, zechciał on wyspy zaatakować.
Wyprawę zrobił jedną, ale wielką. Na statkach wielkich pływał, oszczepami i mieczami walkę prowadził, i wygrał! Władcę ich podbił i pod kurchan ciemny zabrał. Powrócił zwycięsko wraz z swą niepokonaną drużyną. Syna też nie jednego spłodził ze swą nałożnicą. I tak jego panowanie mijało w spokoju i dostatku, aż w końcu Wyszomir zmarł, a Krak zasiadł na tronie.
Syn Wyszomira jeździł ciągle po kraju utrzymując granice księstwa w szwach. Wzrok miał uważny i bystry. Widział on zazdrość młodszego Lecha do starszego Kraka II, pierworodnego swego.
Gdy obaj przyszli dziedzice tronu byli już odpowiednio dorośli wysłał Krak synów swych do zgładzania bestii okrutnej co na ludzi czycha.
Był to wielki straszny smok. Sławę miał nie tęgą. Bano się go w całym księstwie. Gad ten mieszkał w grocie ogromnej, na kościach ofiar jego. Spał on twardym snem, lecz zawsze jedno oko miał otwarte, a szpony długie, jak stąd do gwiazd. Zębiska ostre, jak tulipan ze szkła. Oczy bystre, jak rzeki bieg. Słuch czuły, niby nietoperz co w jamach czmycha. Łuskę twardą i grubą, jak mieczy stal. Wróg niby nie do pokonania. Więc czemu Krak wysłał synów swych na śmierć pewną, w paszczę smoka?
Bracia na rumakach odważnych, jak oni sami, pojechali zgładzić bestie straszliwą. Plan wymyślili wspaniały i równie cwany. Ale przestraszony Krak wpływami brata swego młodszego, Lecha, ubrudził ręce jego krwią. Smoka zgładził po długiej walce i wrócił do ojca zwycięsko. Po Lechu nikt ni jednej łzy nie uronił, natomiast za Kraka syna Kraka I puchary z trunkami co chwila wznoszono. Tak oto korona Lecha i jego tron w krwi zaczął płynąć.
_______________________________________
No i mamy kolejne dwie legendy. Zgadniecie które to?
Do napisania wasza Nata 😘💕
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top