10

29 października 

Palę się

Krew moja płonie

Wzrok odwrotnie w dół utkwiony

Umarłaś?

Jeszcze nie.

Zaplątana w kaktusowe kolce

A może życia ciernie

Czarna jak smoła

Drga niespokojnie 

Wywiesza białą flagę

Ale ich to nie obchodzi

Biedna mucha

Rzucona w snu wiecznego szpony

-----

A/n: Wow! Kocham Was 💓💓

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top