Rozdział 3- Spotkanie

Nagle obudziłam się i był już ranek.

- Mamo wstawaj musimy poszukać czegoś do jedzenia.-powiedziałam

Mama obudziła się i razem postanowiłyśmy zagłębić się w gąszcz gęstej dżungli. Bardzo lubię geografie i interesuje się wszystkimi zakątkami na ziemi i znam prawie wszystkie ich nazwy. Przypomniałam sobie,że mam ze sobą mapę, która przedstawia całą drogę od lotniska, aż na Hawaje. Wyjęłam mapę z kieszeni. Była trochę mokra i zniszczona, ale wszystkie wyspy jak i kraje były dobrze widoczne. Rozłożyłam mapę i razem z mamą dokładnie ją przestudiowałyśmy ale tej wyspy tu nie było. Lekko się zdziwiłyśmy, ale pomyślałam, że pewnie na lotnisku sprzedali mi starą lub nie kompletną mapę. Spakowałam mapę z powrotem do kieszeni i zagłębiłyśmy się w gęstą dżunglę. Szłyśmy i szłyśmy bezskutecznie szukając czegoś do jedzenia.

- To nie ma sensu i tak nie znajdziemy nic do jedzenia - powiedziałam zrezygnowana

-Patrz tam rośnie drzewo z jakimiś owocami - pokazała palcem mama

Pobiegłyśmy uradowane w jego stronę, aby w końcu coś zjeść bo od kilkunastu godzin nic nie miałyśmy w ustach. To były pomarańcze bardzo smaczne i soczyste. Zabrałyśmy ich ze sobą jak najwięcej i postanowiłyśmy wrócić na noc na plażę. Idziemy i idziemy, aż nagle zorientowałyśmy się , że idziemy dłużej niż w poprzednią stronę. Mama załamana usiadła pod drzewem i powiedziała

- To koniec zgubiłyśmy się

- Nie martw się zaraz stąd wyjdziemy- próbowałam pocieszyć mamę, ale nie było to łatwe bo byłyśmy w nowym miejscu i nic o nim nie wiedziałyśmy.

Ruszyłyśmy w dalsza drogę , aż nagle usłyszałam czyiś głos.

- Mamo, mamo tu są ludzie chodźmy do nich- ucieszyłam się

- Stój!!! Może to źli ludzie po woli- uspokoiła mnie mama

Po dłuższym namyśle postanowiłyśmy , że pójdziemy za głosami i zobaczymy kto lub co kryje się za dziwnymi głosami. Nagle zza rośli zobaczyłyśmy czarnoskórych ludzi, którzy byli dziwni. Całe ich ciało było pokryte kolczykami i dziwnymi tatuażami.

- A psik !!!!!!!!- wymknęło mi się

Nagle wszyscy zebrani tam rzucili się w naszą stronę.......



CDN............

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top