Na niebie szalała burza. Pioruny uderzały z całą swoją siłą o ziemię, wzniecając gdzieniegdzie dosyć nietypowy, niebieski ogień. W tle wybuchów i skwierku podpalonych drzew, krzewów, a nawet budynków słychać było krzyki mieszkańców wioski. Jednak jeden było jednak słychać wyraźniej od pozostałych. Mimo tego, że właściciel, a raczej właścicielka narodziła się kilka minut temu, z jej małego gardziołka wydobywał się przeraźliwy ryk. Dodatkowo jej głos był potęgowany przez coś co od tamtej pory miało nie odstępować dziecka na krok. Donośny płacz dziewczynki słychać było aż na obrzeżach wioski. Kilka niezwykle odważnych osób nagromadziło się w jednym miejscu zostawiając małą, kolistą przestrzeń w środku.

Leżało tam dziecko o, ledwo widocznych na delikatnej główce, brązowych włoskach. Na brzuchu noworodka widniała czarna niczym smoła, jarząca się błękitną poświatą pieczęć. Kilka idealnie odmierzonych kół, charakterystycznie splecionych w całość. Wokół dziewczynki było 6 świeczek, nad którymi tlił się ogień co chwilę zmieniający swoją barwę na inny odcień szarości. Obok niej leżał martwy mężczyzna, a tuż za nim również kobieta, z której także uleciała już poczciwa i niezwykle odważna dusza. Wujek dziecka i jego żona, która chciała za wszelką cenę powstrzymać ukochanego przed poświęceniem. Na marne poszły jednak jej starania. Oboje zginęli ratując wioskę. Zginęli zamykając bestię znaną jako "Matatabi - Dwuogoniasty, Potworny, Demon- Kot " w dziecku nazwanym później Kimi - demon z Kumogakure.

To jest, jak sam tytuł mówi, krótka notka o przeszłości głównej bohaterki serii- Kimi. Od razu przepraszam za wszystkie błędy jakie popełnia w tej opowieści. Zarówno ortograficzne czy interpunkcyjne jak i te związane z pisownią słów użytych w anime "Naruto". Przepraszam także za każdą pomyłkę w sprawie imion bohaterów!!
Pozdrawiam!
Anonimek 😜

Tak, ten rozdział (a raczej notka) jest już po korekcie, ale jeśli pojawił się jeszcze jakikolwiek błąd to proszę mnie powiadomić!