Obiecuję
Do występu na scenie zostało 10 minut. Każdy biegał w innym kierunku i krzyczał na siebie. Atmosfera przed koncertem była gorsza niż zazwyczaj. Promowanie nowej płyty wiąże się z dużym stresem zarówno dla nas, zespołu jak i dla fanów, którzy za nami czekają. Siedziałem oparty o ścianę garderoby i próbowałem uspokoić oddech. Dzisiaj każdy z naszej 10 miał swój solowy występ. Niektórzy napisali własne teksty, inni zdecydowali się na piosenki już wydane. Ja sam wybrałem "Baby don't cry". Miałem sentyment do tej piosenki i chciałem dać z siebie wszystko. Nie wiedziałem co przygotowała reszta, jedynie Sehun wybrał piosenkę, którą sam stworzył. Nie słyszałem jej jeszcze, miała być hitem dzisiejszego występu. Każdy liczył na niego najbardziej, więc to na jego barkach spoczywał największy obowiązek. Nasz hyung Suho cały czas przy nim czuwał, w końcu był naszą mamusią. Maknae nie zwracał dzisiaj uwagi na nikogo, co było trochę irytujące. Chciałabym z nim porozmawiać, brakowało mi go. Ja, mały, żałosny Byun zakochany w najprzystojniejszym członku Exo. To nie miało żadnego sensu na przetrwanie.
- Byun! 2 minuty do wyjścia. - Park podszedł do mnie i pomógł mi wstać. On jedyny znał prawdę. Swoim zwyczajem zespół mi fryzurę i roześmiany odszedł do reszty. Ułożyłem je palcami i podszedłem do chłopaków. Stres był teraz najsilniejszy, ale każdy na wzajem się wspierał. Sehun stał w centrum i słuchał wszystkiego z uśmiechem. Spojrzał na mnie i mrugnął, a ja natychmiast się odwróciłem paląc buraka.
- Wychodzimy za 3, 2, 1.. Jazda panowie! - Suho jak zawsze pozytywny rozpoczął zabawę.
* dwie godziny później *
Właśnie skończyłem swój występ. Wypadłem chyba lepiej niż myślałem, w każdym razie się podobało. Byłem przedostatni, więc teraz czas na Sehuna. Stresuje się tak samo jak on, ja nie miałbym tyle odwagi. Strasznie mi zależy, żeby mu się powiodło. Siedzę na widowni, między Suho a Tao. Rząd przede mną siedzi Park, który trzyma D.O. za rękę. Uśmiecham się na ten widok. Ja też znam kilka Twoich sekretów Park.
Nagłe poruszenie na scenie, ciemność na sali. Zapala się reflektor oświetlając fragment pustej sceny. Nagle w krąg światła wchodzi Sehun, jego czarne włosy kontrastują z białym strojem. Jest tak piękny, że to aż boli. Delikatna melodia, mocny głos Sehuna
- Tą piosenkę napisałem już dawno, z myślą o ważnej dla mnie osobie. Nosi ona tytuł Promise..
Muzyka zapętla się i leci od nowa. Sehun robi krok i zaczyna śpiewać. Jego głos jest czysty i głęboki, słowa lecą powoli.
" Czasami, zamykam drzwi i pogrążam się w myślach
o sobie, na scenie
Polubiłeś nawet moją niezdarność
ale zastanawiam się, czy w ogóle zasługuję na tą miłość
Zawsze czekałeś na mnie w tym miejscu
Objąłeś mnie swoimi ramionami, jestem za to taki wdzięczny
Nigdy o tym nie zapomnę
Sprawię, że będziesz szczęśliwy "
Łzy stanęły mi w oczach. Tak bardzo chciałem, żeby śpiewał ją dla mnie. Tylko i wyłącznie.
"Nawet po tym czasie, nie mogłem nic powiedzieć
tylko przełykałem własne słowa
Słowa mówiące "przepraszam" "kocham cię"
proszę, wierz we mnie tak, jak do tej pory"
Znam to, znam ten fragment. Jakiś tydzień temu w mojej sypialni na poduszce znalazłem róże. Był do niej załączony liścik. Na jednej stronie był właśnie ten fragment : Nawet po tym czasie, nie mogłem nic powiedzieć
tylko przełykałem własne słowa
Słowa mówiące "przepraszam" "kocham cię"
proszę, wierz we mnie tak, jak do tej pory.. Na drugiej ktoś napisał - W końcu zdobęde się na odwagę i wyznam Ci moje uczucia..
Uznałem to za głupi żart Park'a i zignorowałem sprawę. Ale teraz, gdy usłyszałem to z jego ust..
Jego wzrok spotkał się z moim, delikatny uśmiech na ustach przyspieszył bicie serca. Do końca piosenki śpiewał dla mnie. A była ona piękna, płakałem słuchając słów z jego serca. Czy możliwe jest by Oh Sehun coś do mnie czuł? Czy to zwykły żart? Muszę z nim porozmawiać, inaczej oszaleje.
Koncert skończył sie godzinę temu, krótkie spotkanie z fankami i wracamy do garderoby. Ja na samym przodzie z Tao, a on na końcu rozmawiając o udanym dniu z innymi. Specjalnie zwolniłem kroku, by zrównać się z nimi. Zauważył to i uśmiechnął się. Odpowiedziałem uśmiechem i odwróciłem głowę zagadując Lay'a. Gdy byliśmy pod drzwiami zdecydowałem się działać. Chwyciłem go za łokieć, a gdy odwrócił się zaciekawiony wypaliłem:
- Możemy porozmawiać?
- Jasne hyung
Odeszlismy kawałek dalej i za rogiem zatrzymałem się patrząc na niego .
- Mam pytanie. Tylko odpowiedz szczerze
- Dobrze
- Ta piosenka.. Czy ona była pisana dla kogoś?
- Tak.
- Dla kogoś z nas?
- Tak.
- Czy ona.. Czy była pisana dla mnie?
Maknae patrzył na mnie z tym swoim uśmiechem, a mnie z nerwów pocily się dłonie.
- Przepraszam, nie powinien o to pytać. To głupie z mojej strony, jak mog..
Nie dane było mi dokończyć. Usta Sehuna musneły moje, a potem wyższy pogłębił pocałunek. Stałem jak sparaliżowany, nie mogłem oddychać.. Oh Sehun, najprzystojniejszy członek Exo właśnie mnie pocałował.
Sehun zrobił krok w tył trzymając mnie za rękę.
- Tak, ta piosenka była dla Ciebie. Cały ja jestem dla Ciebie Baekhyun
- A ja dla Ciebie.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top