17
Od naszej randki minął już tydzień. Czy coś działo się w tym tygodniu ? Myślę, że tak. Jedną z rzeczy jest to, że ja i Harry coraz lepiej się dogadujemy i mamy naprawdę super kontakt. Drugą rzeczą na pewno gorszą jest to, że ja i Louis przez ten tydzień widzieliśmy się może z jeden raz. Jak dla nas to jest naprawdę sporo. Niedawno jeszcze spotkaliśmy się codziennie. To nie jest wina Harry'ego, że ciągle z nim przebywam czy coś tylko Lou mnie tak trochę olewa. Kiedy ja pytam się czy dzisiaj do mnie wpadnie to jest zajęty lub z kimś umówiony. Nawet dzisiaj, a jest niedziela. Nie wiem czy spytać się go o co chodzi czy dać mu ode mnie odpocząć. Za to Louis zaczął dogadywać się z Liam'em i przez cały tydzień chodzili gdzieś razem. Tęsknie za nim.
Poniedziałek
Dzisiaj do szkoły miałem na 8:30. Byłem już gotowy do wyjścia. Harry jest przeziębiony więc nie idę do szkoły z nim nie pojadę. Najprawdopodobniej pójdę sam do szkoły bo Louis mi jeszcze nie odpisał na sms-a czy idzie ze mną. Zaczynam się zastanawiać czy nie powiedziałem mu czegoś co sprawiło mu przykrość, ale niczego sobie nie przypominam. Porozmawiam z nim.
O 8 wyszedłem z domu zamknąłem drzwi na klucz i poszedłem w stronę szkoły. Włączyłem muzykę na telefonie i podpiąłem słuchawki. Strasznie wolno szedłem do szkoły przez co prawie się spóźniłem. Wszedłem do budynku i zdjąłem plecak. Musiałem zobaczyć czy mam książkę do historii bo nie pamiętam abym ją pakował. Wyciągnąłem kilka książek i je przeglądałem oczywiście znając moje szczęście wszystkie upuściłem i poleciały na korytarz. Dobrze, że nie ma już dużo ludzi przy wejściu szkoły. Większość uczniów jest przy swoich klasach. Schyliłem się po podręczniki które były na całym korytarzu. Na szczęście jakiś chłopak pomógł mi zbierać. Gdy pozbierałem wszystkie podszedłem do tego chłopaka.
- Dziękuje- Uśmiechnąłem się do niego.
- Drobiazg- Oddał uśmiech- Jak ci na imię blondynku ?
- Niall Horan.
- Miło mi cię poznać Niall'u Horanie. Ja jestem Zayn Malik.
- Mi również miło cię poznać i jeszcze raz dziękuje za pomoc.
- Nie musisz dziękować-Usiedliśmy na jakiejś ławce- Nie jesteś stąd ?
- Tak, jestem Irlandczykiem.
- Słychać. Masz naprawdę śliczny akcent. Musisz ładnie śpiewać.
- Czy ja wiem. Umiem grać na gitarze, ale nie wiem czy potrafię śpiewać.
- Jestem pewny, że potrafisz.
-Do której klasy chodzisz ?- Spytałem się.
- Chodzę do 2a
- Jesteś starszy. Ja do 1b.
- Domyśliłem się, nigdy cię tu nie widziałem- Dzwonek zadzwonił i już chciałem pójść na lekcję, ale jeszcze Zayn spytał się mnie czy spotkamy się na następnej przerwie. Zgodziłem się myślę, że moglibyśmy się zaprzyjaźnić.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top