Rosja i Niemcy umówili się na spotkanie w niemieckim domu. Tam było najwygodniej w porównaniu do słowiańskiego domu; głośno, wszędzie wszyscy chodzą, nie pytając się nawet, czy mogą. Rosja zadzwonił do dzwonka. Drzwi otworzył uśmiechnięty Niemcy. Poprosił Rosję, aby poszli do jego pokoju na górę. Tam miało zacząć się analizowanie. Rosja usiadł po turecku koło Niemca i wyjął z czarnej torby zwisającej na jego ramieniu notatki.
-Tu mam wszystkie moje pomysły. Całą poprzednią noc mi to zajęło. Niemożliwe, aby żaden z naszych planów nie wypalił. W końcu muszą się pogodzić! -wykrzyknął Rosja pewny siebie. Niemcy natomiast podszedł do biurka, wyjął z szuflady stos papierów, który następnie położył koło notatek Rosji. Rusek nie był zaskoczony ilością notatek. Było to jego zdaniem zupełnie normalne, co do pracoholika.
-Mógłbym spojrzeć na twoje notatki? -zapytał zaciekawiony Rosja. Niemcy przytaknął. Rusek wybrał sobie trzy pierwsze notatki i zaczął je analizować. Po chwili czytania wytrzeszczył oczy na kartkę.
-Co się stało? -zapytał zmartwiony Niemcy. Rosja odwrócił kartkę w stronę Niemca.
-Realizujemy to! Dawaj! -mówił zachwycony Rosja -jest wielka szansa na sukces!