Fabuła, ale w sumie to po co ona komu?

A więc wyobraźmy sobie niewyobrażalne!

Mocne słowa, nie? Nie wiem jak wy ale ja sobie wymyśliłam wielki napis niewyobrażalne.

Ale przejdźmy do ważniejszego: Fabuła!

Tak drogie dzieci, Tenax wymyślił wam tu całkiem niezłą fabułę, nie chwaląc się.

Więc po co przedłużać przedstawiamy na czym polega mój projekt!



Psychiatryk.

Naukowcy.

Leki.

Więcej leków.

Rozmowy.

Wózek.

Podróż.

Ciemność.

Głosy.

Więcej ciemności.

Światło.

Las.

Wyspa.

Domek.

Ta osoba.

To właśnie to co was spotkało. Jak możecie się domyśleć, powtórzono eksperyment z przed pięciu lat.

Tym razem zabrano wszystkich chorych psychicznie.

Zostali oni zamykani w domkach. Na bezludnej wyspie gdzieś na środku Pacyfiku...

Tylko pytanie z kim?

Z ludźmi, najzwyklejszymi ludźmi, którzy znaleźli się w nieodpowiednim miejscu i czasie...

Złapanych gdzieś w ciemnej uliczce na skraju miasta...

Chorzy mogą robić z nimi co chcą... Przecież to tylko ich zabawki, nikt nie będzie za nimi tęsknił, prawda?

No cóż tylko nie łatwo być taką zabawka gdy twój aktualny "Pan" może w każdej chwili wyzdrowieć i wyjechać z tamtąd a ty niestety musisz z nim.

A czy wspominałem o tym że chorzy mają takie fajne strzykaweczki które zmieniają wasze nastawienie do wszystkiego na trzy godziny? Haha! To teraz wspominam

Zabawne! Prawda...?



A więc witam w kolejnym rp o niewolnictwie.

Tym razem zgadnijcie kto dobiera partnerów jak nie ja... I moi pomocnicy na wypadek jakbym zniknęła z wattpada.

Więc niech wam wystarczy ten krótki wstęp, chętnie przyjmę świeże mięsko... To znaczy pomocników! Pomocników tak! ^^

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: #rp