29.

Gdy twój biolog zaczyna niemal słowo w słowo cytować Malika, co nie dość, że ciebie przeraża, to jeszcze pyta się on ciebie na każdej lekcji, a ty wiesz, że jak nie odpowiesz, to możesz sobie kopać grób, więc czujesz się nieswojo. A na dodatek twoi znajomi twierdzą,  że powinnaś uciekać, bo on na pewno jest jego potomkiem i dowiedział się kim jesteś.


Ehh smutne, choć czasem wesołe jest życie biolchema. Jeśli nie będą się pojawiać rozdziały, to pewnie mnie powiesił za brak odpowiedzi... na razie niby są ładne te ocenki, ale kto wie. I tak nie zmieniłabym ani profilu, ani  nauczyciela.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top