Problem #43 - Imouto/BATIM

Siostra: *smaruje moje stopy kremem do rąk (nie pytajcie, jak do tego doszło)*

Mama: Ej, Jagoda, weź idź się umyj.

(Chodzi o to, że mamy taką jakby wieczorną rutynę. Mama zawsze myje się ostatnia, a że siostra myła sobie włosy, toteż nastała kolej na mnie.)

Ja: Eh. No dobra. *wstaje* *człapie do łazienki, wręcz ślizgając się na nogach*

Ja: *wskazuje na imouto* Będziesz czyścić podłogę.

Ja: *idzie dalej* *wzdycha* Człap, człap... normalnie jak Bendy... już rozumiem, czemu on tak ciągle wchodzi w ściany... jak się poślizgnę, to też wyląduję na ścianie.

***

Siostra: *robi sobie okrąg z ręcznika na głowie* Patrz, mam aureolkę! Jestem aniołem!

Ja: ...

Ja: *odwraca głowę* *mówi głosem złej Alice* It made her an Angel~ *creepy uśmiech*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top