Update

Więc, well, skończyłam okładkę.

Zrobiona trochę w biegu, ale i tak chyba spoko. Odbiega od mojego normalnego zabiegu robienia kolażu. Jak widzicie, mam przy sobie mój najnowszy szkicownik (aka brudnopis) oraz mam na sobie strój z ostatniego Dnia bez Mundurka, który odbył się w Dzień Kobiet w mojej szkole. Nie zapominajmy o obrazach, które są oczywiście okładkami wielu ważnych dla mnie książek. Zamieściłabym więcej, ale bałam się, że się nie zmieszczą.

Podoba Wam się przynajmniej? XD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top