Stay

| Dream POV | 

Stanąłem przy drzwiach, próbując usłyszeć, o czym rozmawia chłopak. 

- Pokłóciłem się znowu z ojcem, i wywalił mnie z domu. - usłyszałem, jak George coś mówi do telefonu. - Nie mam gdzie mieszkać, zablokował mi konto bankowe, bo on je płacił. Do końca miesiąca muszę zapłacić za stajnie i konia, tak samo jak za telefon. - zmarszczyłem lekko brwi, słysząc to, co powiedział chłopak. Pokłócił się z nim? Mówił mi, że jego ojciec miał zawał. Przez chwilę z jego strony panowała cisza. - Jest jeszcze jedna opcja. - usłyszałem, jak chłopak mówi niechętnie. Znowu zapanowała chwila ciszy.  - Za jedną sesję dostanę do 250 dolarów. Wystarczy mi na opłacenie stajni i konia, porobię kilka sesji i może nawet uda mi się jakąś kawalerkę kupić. - powiedział chłopak. Jaką sesję? Nagą? On chyba nie robi nagich sesji? - Wiem, jeszcze moja relacja z Dreamem się rozwija. - powiedział, na co uśmiechnąłem. W myślach miałem to jak cudownie było czuć usta chłopaka na swoich oraz to jak bardzo chciałbym to powtórzyć. - Całowaliśmy się. - usłyszałem następnie. Po tym co mówił, mógł rozmawiać z Williamem. - Przestań się nabijać - powiedział chłopak, na co postanowiłem wrócić do pokoju, aby nie wydawało mu się zbyt podejrzane. Otworzyłem powoli drzwi tak, aby nie wylać herbaty i zamknąłem je za sobą. - Muszę kończyć. - powiedział chłopak, widząc, że wróciłem do pokoju. Chłopak oparł się o ścianę, więc powoli podałem mu herbatę. Czekałem na jego reakcje widząc, że chłopak upij trochę. 

- I jak - spytałem patrząc na niego. 

- Nie jest najgorsza, ale musisz jeszcze poćwiczyć. - powiedział, uśmiechając się do mnie lekko. Położyłem się obok niego, proponując oglądanie jakiegoś filmu, na co chłopak się chętnie zgodził. Ostatnie obejrzeliśmy 3 filmy, podczas których chłopak zdążył kilka razy zasnąć, ja oczywiście musiałem grać rolę dobrego faceta w związku (którego nie ma) i użyczyłem mu swoja pierś, aby mógł się wyspać. Zauważyłem, że chłopak bardzo ciężko znosi chorobę, więc głaskałem jego głowę, pozwalając jego organizmowi odpocząć. Oglądaliśmy właśnie kolejny film kiedy zauważyłem, że chłopak znowu zasnął. Ściszyłem głos  w telewizorze naprzeciw nas, a następnie obróciłem się przodem do chłopaka, przytulając go mocniej do siebie. Pocałowałem delikatnie jego włosy, przyciskając jego głowę do swojego torsu. 

- Wiem, że pewnie tego nie usłyszysz, ale chciałem ci powiedzieć kilka rzeczy. - wyszeptałem w jego włosy. - Nie znamy się zbyt długo, ale chciałem, abyś wiedział, że jesteś dla mnie naprawdę ważny. Nie mam zbyt dobrych kontaktów z rodziną, i mam tu tylko kilku znajomych, a też nie jestem osobą, która chętnie poznaje nowych ludzi. Naprawdę mi zależy na naszej relacji, chciałbym cię lepiej poznać, aby nasza relacja się jeszcze bardziej rozwijała. Chciałbym, abyś wiedział, że zawsze będę gotowy, aby ci pomóc, jeśli chciałbyś pogadać, lub nawet żebym ci coś kiedyś pożyczył, w ostateczności mogę komuś wpierdolić. - wyszeptałem, śmiejąc się lekko z własnych słów. - Ale chciałbym, abyś to wiedział. Chciałbym, abyś się przede mną otworzył.  Zrobię wszystko dla ciebie. Ja chyba cię kocham, wiesz. Pierwszy raz czuje to co czuje przy tobie. Ale chciałbym, abyś został przy mnie. Na zawsze. - powiedziałem, znowu całując chłopaka w skroń. Chłopak objął mnie swoimi ramionami, wtulając się we mnie. 

- Też cię chyba kocham Dream. - usłyszałem, na co moje serce zabiło szybciej. - I chciałbym zostać przy tobie. Na zawsze. - dopowiedział, uśmiechając się lekko. 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top