W jakich okolicznościach się poznaliście? ♀

Tym razem Panie, bo współczuję męskiej części Wattpada, która rzadko kiedy ma co poczytać. W mediach śliczna Siostraleona.


♀Noelle

Spędzałeś wiele czasu w samotności, chcąc uciec od damskiego towarzystwa swoich koleżanek z Niebieskich Róż. Nie wiedziałeś, że zostałeś wybrany do oddziału, żeby im usługiwać i powoli miałeś tego dość, w jaki sposób Cię tam traktowano, nawet jeżeli dzięki temu stałeś się cierpliwy. Pewnego razu spotkałeś w lesie członkinię Czarnych Byków o długich, srebrnych włosach, zbierającą w skupieniu zioła. Ich baza znajdywała się blisko waszej, dlatego nie byłeś tym zdziwiony. Chciałeś z nią miło pogawędzić, pytając, czy planuje ważyć jakiś eliksir, ale ona od razu nazwała Cię zboczeńcem, robakiem i uciekła w stronę swoje zamku, zanim zdążyłeś wyjaśnić sytuację. 


♀Mimosa

 Od zawsze starałeś się, żeby dorównać swojemu starszemu bratu Klausowi. Pomimo tego on nawet nie patrzył na Ciebie jak na rywala i często ignorował Twoje próby, robiąc Ci później moralne pogawędki. W końcu spotkaliście się na polu bitwy, gdzie chciałeś się przed nim popisać. Należeliście do innych oddziałów, przez co rzadko miałeś okazję do zaprezentowania mu swoich zdolności. Podczas walki za bardzo skupiliście się na rywalizacji, przez co skończyliście z licznymi obrażeniami, uratowani przez Yuno i leczeni dzięki magii Mimosy, którą znałeś jako siostrę waszego Wicekapitana. Miła szlachcianka od razu wpadła Ci w oko.


♀Vanessa

W tym przypadku to Vanessa zapoczątkowała waszą znajomość. Często sam podrywałeś jawnie dziewczyny, lubiąc nawiązywać nowe znajomości z kobietami, ale tej jednej konkretnej udało się Cię zawstydzić. Podeszła do Ciebie na czarnym rynku, doradzając w wyborze różdżki i zapraszając do baru. Upatrzyła sobie Twoją osobę, ponieważ usilnie pragnęła upolować jakiegoś szlachcica. Byłeś trochę onieśmielony bezpośrednim zachowaniem kobiety, znając również plotki na temat wiedźmy. Chociaż nie mogłeś zaprzeczyć, że jej słowa bardzo Ci schlebiały oraz potrafiła sobą zauroczyć. Podziękowałeś za pomoc, obiecując, że zaprosisz ją na drinka kolejnym razem.


♀Charlotte

Uważałeś Charlotte za najpiękniejszą kobietę na ziemi. Wiedziałeś, że nie jesteś nikim ważnym, co pewnie zminimalizuje Twoje szanse u kobiety do zera. Nie zamierzałeś tak łatwo się poddawać dlatego, zanim zaplanowałeś wasze spotkanie, piąłeś się po szczeblach kariery, ciągle trenując i stając się w końcu jednym z pomocników Cesarza Magii. Postanowiłeś pogratulować jej wysokiego miejsca w corocznym festiwalu, podejmując pierwsze kroki w waszej relacji. Niestety kobieta tylko przyjęła gratulacje, będąc wyraźnie zaaferowana obecnością Kapitana Czarnych Byków. Spojrzałeś na niego z niedowierzaniem, nie wierząc, że starałeś się być jak najlepszą wersją siebie, podczas kiedy ją interesował taki, może i silny, ale obskurny typ. Co nie znaczyło, że zamierzasz odpuszczać... 


♀Mereoleona

Zacząłeś służyć u rodu królewskiego na trudnym stanowisku. Państwo Vermillion mieli problem ze swoim najstarszym dzieckiem. Szlachciankę nie interesowało salonowe życie, a nawet nie zamierzała dołączyć w grono Magicznych Rycerzy pomimo posiadanego potencjału. Postanowili zatrudnić kogoś spoza środowiska, niewiele starszego, aby ktoś jej pilnował, próbując namówić do zmiany decyzji, ponieważ nie słuchała nikogo ze swojej rodziny. Nie spodziewałeś się, że będzie łatwo. Szczególnie po waszym pierwszym spotkaniu, kiedy wyszła z sali, od razu po przedstawieniu Cię. 


♀Charmy

Często starałeś się pomagać dziewczętom w obowiązkach, wspierałeś je w razie potrzeby i rozmawiałeś szczerze na przeróżne tematy. Gdy chciałeś nawiązać z którąś bliższy kontakt, każda z nich mówiła Ci zawsze, że widzi Cię jedynie jako przyjaciela. Usiadłeś na zewnątrz restauracji po kolejnej ze smutnych porażek, spuszczając głowę ze smutkiem. Wtedy zobaczyłeś aż przesadnie niską dziewczynę, pałaszującą ogromne porcje przeróżnych dań w ekspresowym tempie. Popatrzyłeś na nią zszokowanym wzrokiem, unosząc brew, na co zwróciła uwagę. Spytała o powód Twojego smutku, proponując zniszczenie go za pomocą jedzenia. Po chwili zawahania przyjąłeś ofertę.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top