#1 Jak się poznaliście.
Tande:
Pojechałaś do Norwegii w ramach studenckiego programu wymiany. Pewnego razu, kiedy wracałaś do mieszkania na przedmieściach Oslo wpadł na ciebie biegnący wysoki blondyn. Byłaś zamyślona, więc o mało co się nie przewróciłaś. Chłopak od razu zaczął cię przepraszać, a ty mówić, że nic się nie stało i tak nawiązała się między wami rozmowa. Zauważył, że mówisz po angielsku, a nie po norwesku i zapytał cię dlaczego. Powiedziałaś mu, że to długa historia. Zaintrygowało go to, więc zaprosił cię na spacer. Przez długi czas chodziliście po parku i rozmawialiście. Przez cały czas żartowaliście. Potem odprowadził cię do twojego tymczasowego mieszkania. Umówiliście się na kolejny spacer następnego dnia.
Wellinger:
Razem z grupą znajomych pojechaliście do Wisły na konkurs Letniego Grand Prix. Wieczorem przed dniem konkursu poszliście się przejść nad rzekę. Kiedy szliście sobie spokojnie chodnikiem, zwróciliście uwagę na grupę trzech chłopaków, którzy zaczęli się przepychać. Nagle jeden z nich popchnął drugiego tak mocno, że ten wpadł do rzeki. Twoi koledzy pobiegli mu na pomoc. Byłaś przerażona. Chłopaki, z którymi stał, byli widocznie trochę wstawieni. Wreszcie twoi znajomi wyciągnęli go z wody. Wyjęłaś z plecaka gorącą herbatę w termosie i podałaś mu kurtkę. Jego towarzystwo się rozeszło, zanim zdążyłaś się zorientować. Usiadłaś obok przemoczonego chłopaka i rozmawiałaś z nim przez pewien czas. Okazało się, że mówi po niemiecku. Wydał ci się sympatyczny. Miałaś poczucie, że go skądś kojarzysz.
Fannemel:
Pewnego dnia zadzwonił twój telefon. Wyświetlił ci się nieznany numer. Odebrałaś, ale w słuchawce usłyszałaś męski głos, który mówił całkowicie nie zrozumiałym dla ciebie językiem. Zdziwiona próbowałaś rozmawiać z nim po angielsku. Twój rozmówca po chwili zorientował się, że to pomyłka. Zaczął cię przepraszać i jednocześnie żartować z tej sytuacji. Jego żarty rozbawiły cię niemal do łez. Zdziwiłaś się tym, że tak dobrze mówił po angielsku. Rozmawialiście dość długo. Na koniec rozmowy zapytał, czy będzie mógł jeszcze raz pomylić numer. Zgodziłaś się.
D. Prevc:
Przeprowadziłaś się z rodziną do Słowenii. Postanowiłaś na start trochę sobie dorobić. Kiedy tylko nauczyłaś się języka w takim stopniu, jaki był ci potrzebny do normalnego funkcjonowania, zaczęłaś udzielać korepetycji z matematyki. Na początku nie było dużej ilości chętnych, ale z czasem było ich coraz więcej. Wreszcie dotarła do ciebie nietypowa wiadomość. Napisał do ciebie chłopak, który chciał żebyś udzielała mu korepetycji, ale tak, żeby nikt o tym nie wiedział, oczywiście poza jego rodzicami. Zdziwiłaś się, ale przystałaś na propozycję. Na pierwszych zajęciach trochę rozmawialiście i go polubiłaś, ale nie wydał ci się wcale wyjątkowy. Zaciekawiło cię, dlaczego postawił tak dziwne warunki.
Kubacki:
Pewnego chłodnego zimowego dnia jechałaś samochodem. Zatrzymałaś się na skrzyżowaniu, aby przepuścić jadący samochód. Nagle z tyłu wjechało w ciebie Audi. Kiedy już zrorumiałaś, co się stało, wysiadłaś z auta. Jednocześnie z Audi wysiadł przystojny blondyn z pięknymi niebieskimi oczami. Byłaś tak wściekła, że od razu zaczęłaś na niego krzyczeć, mimo, że wydał ci się nieziemsko przystojny. Cierpiwie zaczekał, aż skończysz, po czym powiedział: "Przepraszam, jestem Dawid." i podał ci dłoń. Byłaś zszokowana, ale również się przedstawiłaś. Potem spisaliście konieczne oświadczenie. Na swojej kopii zauważyłaś zapisany także numer telefonu i serduszko obok.
Eisenbichler:
Pewnego lata razem z przyjaciółką poleciałyście na egzotyczne wakacje. Pierwszego dnia po przyjeździe twoja kumpela poszła do bufetu po jakieś jedzenie dla was. Ty byłaś tak zmęczona, że ucięłaś sobie w tym czasie krótką drzemkę. Obudziło cię głośne pukanie do drzwi. Byłaś pewna, że to twoja kumpela, więc niechętnie zwlekłaś się z łóżka i powoli podeszłaś do drzwi. Kiedy nacinsęłaś klamkę, twoim oczom ukazał się przystojny brunet. Byłaś nieco zaskoczona, ponieważ w rękach trzymał narty. Pomylił pokoje, więc cię przeprosił. Już miał odejść, gdy twoja ciekawość wzięła jednak nad tobą górę. Zapytałaś się go, po co mu narty. On powiedział ci, że przyjechał tu trenować. Byłaś tak zaciekawiona, że zaczęłaś się go wypytywać o szczegóły, a on odpowiadał ci z uśmiechem. Nawiązaliście ciekawą rozmowę.
Hayboeck:
Masz ciocię, która mieszka w Austrii. Jest ona dość zamożną i wpływową kobietą, więc zna wiele osobistości w tym kraju. Jest również bardzo gościnna i ma w zwyczaju zapraszać do siebie wszystkie nowo poznane osoby. Kiedy poszłaś na studia, postanowiłaś wybrać uczelnię w Austrii. W tym czasie ciocia przyjęła cię pod swój dach. Pewnego dnia, kiedy wróciłaś z uczelni, usłyszałaś głośne rozmowy w jadalni. Okazało się, że twoja ciocia ma gości, a mianowicie trenera i kilku przedstawicieli austriackiej kadry skoczków narciarskich. Byłaś bardzo zaskoczona, ale przywitałaś się ze wszystkimi, po czym usiadłaś do stołu. Przypadło ci miejsce odok jednego ze skoczków - wysokiego blondyna. Widziałaś, że na ciebie spogląda. Po paru minutach zaczął cię zagadywać. Ty nie miałaś nic przeciwko. Zaczęliście wymianę zdań i rozmawiało się wam bardzo dobrze.
Kot:
Pewnego razu wybarałaś się z kumpelą na łyżwy. Całkowicie nie miałaś pojęcia, jak się jeździ, ale postanowiłaś spróbować. Byłaś lekko przerażona. Kiedy już założylaś łyżwy i wyszłaś na lód zaczęłaś niepewnie stawać pierwsze kroki. Udało ci się odjechać kawałek od wejścia. Jednak w pewnym momencie straciłaś równowagę i przewróciłaś się. Okazało się, że upadłaś na jakiegoś chłopaka, a on cię podtrzymał. Był brunetem o miłym wyrazie twarzy. Przeprosiłaś go, a on zaproponował, że pouczy cię jeździć, żeby nikt inny nie ucierpiał. Potem twoja kumpela ukradkiem poszła do domu, a ty w podziękowaniu zaprosiłaś bruneta na gorącą czekoladę.
Z dedykacją dla mojego słoneczka EleanorEileen ❤
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top