|pierwszy raz, gdy był zazdrosny|
George: W klubie było bardzo głośno i tłoczno. Wybrałaś się tam razem z Georgem i jego znajomymi. Bawiliście się świetnie tańcząc, pijąc i śmiejąc. Gdy jeden z przyjaciół chłopaka poprosił cię do tańca, niemalże czułaś palący wzrok blondyna na swoich plecach. Nie zwróciłaś na to większej uwagi i oddałaś się zabawie. Do czasu...
Blake: Uwielbiałaś randki z nim, a gdy pewnego razu zaprosił cię na kolację, chętnie przystałaś na jego propozycję. Przyjemny nastrój - Blake'owi - zniszczył obsługujący was kelner. Bardzo przystojny kelner, swoją drogą. Uśmiechał się do ciebie i zagadywał podczas składania zamówienia, nie spuszczając wzroku z twojej rozpromienionej twarzy.
Reece: Zjazdy rodzinne mogą być naprawdę nużące. Szczególnie gdy dopiero co dołączy się do rodziny i uczestniczy się w takim spotkaniu po raz pierwszy. Siedzieliście razem przy stole, czekając na obiad. Gdy oddałaś się rozmowie ze swoim ulubionym, dawno niewidzianym kuzynem, odrobinę przestałaś zwracać uwagę na swojego chłopaka.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top