Bucky Barnes burning moment

Bucky Barnes x reader

Opis: Podczas jednej z imprez u Starka oglądałaś ze swoimi przyjaciółkami Ciemniejszą Stronę Greya. Po chwili twoje hormony przejęły kontrolę i zapragnęłaś by obok pojawił się Barnes. W pewnej chwili przypomniałaś sobie, że prosił Cię o stosunek 3 dni temu aczkolwiek ty miałaś swoje humorki. Teraz nareszcie nadarzyła się wyśmienita okazja aby spłacić swój dług.

-Ahh brałabym jego całego od dołu do góry! - jęknęła jedna z przyjaciółek [T.I] widząc dokładnie wyrzeźbione od ćwiczeń ciało Christiana Greya, który akurat był w trakcie kochania się ze studentką Aną Steele.

- Czy ty wiesz co ty gadasz? Przecież masz milion razy przystojniejszego chłopa. - wtrąciła druga wymachując rękoma mało co nie uderzając obok siedzącej [T.I].

- Loki? - zapytała - No może.. Ale przyjrzyj mu się. To Bóg seksu w czystej postaci. - mruknęła pod nosem.

Dziewczyna zaśmiała się cicho i po chwili wstała pod pretekstem pójścia do toalety. Stając u progu drzwi łazienkowych odwróciła się by spojrzeć za siebie czy przypadkiem jej przyjaciółki jej nie obserwują i może spokojnie wymknąć się do kochanka, który znajduje się piętro niżej.

Idąc spokojnym tempem wzdłuż korytarza Stark Tower zastanawiała się jak powiedzieć mu o swojej chcicy. Otwarcie, czy może jakąś grą wstępną by się domyślił.

Jej myśli zaczęła zagłuszać głośna muzyka dochodząca z głównego pomieszczenia Tower, gdzie znajdowali się wszyscy panowie wraz z niektórymi paniami grupy Mścicieli.

Stanęła na jednym schodku wzrokiem szukając swojego Buckiego, którego dostrzegła dopiero po jakimś czasie.

Niemal minutkę później znalazła się obok niego swoje dłonie kładąc na jego twardych biodrach.

Brunet uśmiechnął się lekko i odwrócił do niej od razu łącząc ich zaróżowione wargi w czułym pocałunku.

- Chodź ze mną, skarbie. - poprosiła [T.I] biorąc od niego kieliszek z szampanem i dopijając szybko oddając pustą zawartość zdziwionemu Samowi.

Bucky posłał przyjacielowi niewinny uśmiech i splatając swoją dłoń z jej ruszył w nieznanym mu kierunku.

- Dokąd to mnie prowadzisz? - zapytał niecierpliwie

- Zaraz się przekonasz. - Powiedziała z kieszeni wyjmując mały kluczyk i otwierając nim zamek do pomieszczenia.

Chwile później dziewczyna została przyszpilona do zimnej ściany przez swojego mężczyznę, którego gorące i tak chciwe dłonie zdążyły zjechać już na jej wypukłe pośladki lekko je ściskając. Po chwili brunet podniósł ją tak, by oplotła nóżki wokół jego bioder i wygodnie się na nim ustawiła.

[T.I] niemal zadrżała pod jego ciałem, gdy ten gwałtownym ruchem rozerwał z niej białą bluzeczkę i wyrzucił gdzieś na bok po chwili zasysając się na jej delikatnej skórze szyi lekko ją przegryzając.

Syknęła cicho, gdy ten zaczął metalową ręką ściskać wewnętrzną stronę jej ud próbując dostać się do jej białej bielizny znajdującej się pod jeansową spódniczką.

Dziewczyna odchyliła głowę w tył zajmując się jego spodniami, które chwile później znalazły się na podłodze razem z jego niebieską koszulą. Jednakże swoją jedną dłoń włożyła w czarne bokserki bruneta w efekcie zaczynając drażnić jego przyrodzenie, co jak widać podobało się Buckiemu.

- Ale ty dzisiaj chętna na wszystko. - szepnął niskim tonem spoglądając w szmaragdowe oczy dziewczyny.

Ta jedynie uśmiechnęła się i prowokowała go swoimi ruchami ciała do dalszej zabawy przy okazji zdejmując z niego bokserki i swoim ciepłym językiem przejeżdżając po czubku jego penisa.

Wstała po chwili namiętnie łącząc ich usta wpraszając w taniec oba języki.

- Taka jesteś.. - mruknął jadąc rozgrzaną dłonią po jej tali a potem po plecak powoli rozpinając zapięcie jej stanika, który mimo wszystko wylądował obok reszty ubrań.

Bucky zjechał pocałunkami na jej dekolt i mostek mokrym językiem tworząc ścieżkę prowadzącą do jej prawego sutka, którego po chwili zaczął niemal boleśnie przegryzać co wyrywało z gardła dziewczyny głośne jęknięcie.

Spojrzał na jej błagalny wzrok i przejechał językiem na lewy robiąc dokładnie tą samą czynność.

Jego metalowa dłoń natomiast zerwała z niej dolną część bielizny i niemal boleśnie zaczęła ją pieścić doprowadzając dziewczynę do pierwszych kropli ekstazy.

- Bucky.... Oh... Zrób to! - warknęła wplatając swoje dłonie w jego miękkie loczki niecierpliwie poruszając biodrami.

- Ale co, kochanie? - zapytał z chytrym uśmiechem

- Wsadź ją! - zabłagała

Więcej nie trzeba mu było a już po chwili dwa jego palce metalowej dłoni znalazły się w jej ciasnej dziurce zaczynając prowadzić szybkie tempo tym samym dajac jej jak najwiecej przyjemności.

Jęknęła z przyjemności jaką jej dawał po chwili łapiąc za jego policzki i przysuwając go do siebie.

Niemal zachłannie pogłębiła ich pocałunek próbując poruszyć biodrami by zgrać się w jego tempie, jednak druga dłoń kochanka jej w tym nie pozwalała.

Po chwili brunet wyjął z niej rękę i dokładnie obserwował jej reakcję.

[T.I] złapała dłonią jego przyrodzenie i zbliżyła do swojej delikatnej łechtaczki prosząc o ostry seks.

Bucky zrozumiał przekaz i niemal śmiertelnie wszedł w jej wnętrze zaczynając poruszać się w niej gwałtownie połykając każdy kolejny jej jęk.

Swoje dłonie ustawił na jej delikatnych piersiach mocno je ściskając co jeszcze bardziej doprowadzało dziewczynę do szybkiego orgazmu.

Poruszał się w niej szybko i mocno uderzając biodrami o jej biodra tym samym nie pozostawiając miedzy mini nawet 1mm wolnej przestrzeni.

Po chwili dziewczyna oblała wewnętrzną stronę jego członka słonawą cieczą, czując jak orgazm zawładnął jej ciałem.

Chwile doznała mroczków przed oczami, gdy i on wlał w jej organizm swoje ciepłe płyny dysząc ciężko.

Wyszedł z niej powoli i zniżył się, by przedłużyc jej orgazm spijając słodkie soki z jej kobiecości dokladając do tego język.

Na koniec ucałował każdy detal jej ciała kończąc na ustach, by ta poczuła swój słodki smak.

Po chwili kolejny raz jego dłonie ścisnęły jej pośladki i położyły ją na łóżku a on zawisł nad nią napierając swoim spoconym ciałem na jej w efekcie dosłownie przyklejając się do niej.

W końcu spojrzał na nią i gdy już uformował oddech powiedział spokojnie.

- Stark chyba częściej musi takie spotkania organizować.

- Może....

Kochani jest i Bucky. Kogo chcielibyście następnego?
Możecie brać też pod uwagę aktorów Uniwerum.

PHD.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top