Organizacja do ślubu
Po tym rozdziale będzie kolejna kilkudniowa przerwa z powodu mojej pracy, za co przepraszam, jednak obiecuję, że od 23 sierpnia rozdziały będą pojawiać się częściej
🍼Tobio🍼
- Tobio! Nie damy gościom tylko mleka do picia! - odezwałaś się kolejny raz.
- Jak to nie!? To chociaż dajmy tej gadającej mandaryce, żeby wreszcie urósł! - ucichł jednak po chwili dodał - ja też chcę mleko.
Facepalm
❤️Kei❤️
- Nie zapraszamy tej dwójki bachorów. Nie ma mowy!
- Kuroo i Bokuto są od ciebie starsi, Kei.
⚡Yuu⚡
Na każdy twój pomysł mocno machał głową na 'tak'.
💫Shoyou💫
- Mają być czerwone kokardy! - przez trzydzieści minut kontynuowali kłótnie.
- Ale niebieskie kwiaty są bardziej estetyczne i pasujące! W dodatku lepiej wyglądają z białym kolorem!
A od dwudziestu minut już nie słuchałaś jak twój narzeczony i Tobio się kłócą.
😂Ryunosuke😂
Tak jak Noya
👽Tooru👽
- Alieny! - krzyknął narzeczony.
- W dupe je sobie wsadź! To wesele, a nie impreza dla bąbelków! Nie będziemy ozdabiać sali z wizerunkami alienów!
I twój przyszły mąż się fochnął.
Iwa-chan go za chwilę naprostuje.
✨Hajime✨
Organizacja do ślubu przebiegała jak po maśle i nie mieliście dużych kłótni o ozdoby i jedzenie.
😺Tetsu😺
Raczej byliście zgodni. Macie podobny gust, więc luz.
😻Mori😻
- Jesteś głupi czy głupi!? Nie będziemy sadzać Leva obok dzieci przy małym stoliczku! On ma dwadzieścia trzy lata!
- Ale zachowuje się gorzej niż niektóre bachory! Poza tym poprosił dla siebie dania dla dzieci! Tylko POWIĘKSZONE!
🙀Lev🙀
Sama wszystko organizowałaś.
📱Kenma📱
Nie było kłótni.
🌟Kou-chan🌟
- Kou-chan, nie możemy wypucić sów w trakcie wesela - pocierałaś ramię przybitego narzeczonego - Przykro mi.
- A...ale...- pociągnie nosem - ale j-ja tak bardzo chciałem - jeszcze bardziej się pochylił i objął nogi ramionami.
- Wiem, sówcio. Przepraszam.
A osoba, która powiedziała o złych wieściach patrzyła z boku na was jak na idiotów.
Niech spłonie, flądra >:(
🌻Keiji🌻
Nie mieliście żadnych kłótni.
👑Wakatoshi👑
- Niech Oikawa-
- Nie.
- Ok.
🌈Satori🌈
- Tęcze! Jednorożce! Kucyki! - krzyczał w przestronnej sali czerwonowłosy.
- Ta sala będzie dobra - oboje na siebie spojrzeliście i przytaknęliście
🦊Atsumu🦊
- Dla Samu musimy dać dwa razy większą porcję. Grubas jebany.
- Jesteście identyczni - stwierdziłaś - jebany grubasie.
- Jebany, ale przez ciebie - zamiast się obrazić, po prostu puścił ci oczko.
Ty po prostu wzruszyłaś ramionami.
🍙Osamu🍙
- Są dwa tygodnie do ślubu, a Atsumu nawet od tym nie wie? - twoje brwi się zmarszczyły.
Szarowłosy wzruszył ramionami.
- Nawet lepiej.
🦝Rintarou🦝
Zamiast skupiać się na ślubie, po prostu robił ci zdjęcia.
😷Kiyoomi😷
- Tych trzech brudasów nie zapraszamy - stwierdził OmiOmi, gdy zobaczył listę gości.
- Ale Hinata, Bokuto i Miya są fajni!
- Ale to brudasy! Ohydne zarazki! Tfu! Tfu!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top