Kiedy trafisz do szpitala

Wybaczcie za mój dzisiejszy żart 🤭 nie gniewajcie się na mnie 😩😌

🍼Kageyama🍼

- Tobio, naprawdę nic mi nie jest -  pogłaskałaś chłopaka po głowie, kiedy ten był do ciebie przytulony.

Aktualnie byłaś w półsiadzie, a siatkarz leżał na łóżku, starając się nie dotknąć twojej zranionej nogi.

Kilka godzin wcześniej zbiegałaś po schodach, aby zdążyć do szkoły, a na ostatnim stopniu źle ustawiłaś stopę i upadłaś. Kageyama, który na ciebie czekał na dole szybko do ciebie podbiegł i zabrał do szpitala.

Niebieskooki coś mruknął i podniósł wzrok na ciebie.

- Powinnaś uważać. Jeśli masz wybierać między zdrowiem, a szkołą, to wybieraj zdrowie - znowu wsadził nos w twoją klatkę piersiową i więcej się nie odezwał.

❤️Tsukishima❤️

- Ty mała ofermo, dlaczego wczoraj i dzisiaj nic nie zjadłaś - blondyn spojrzał na ciebie ze zmarszczonymi brwiami , wchodząc do sali w której się znajdowałaś.

Nic nie odpowiedziałaś, tylko patrzyłaś jak chłopak daje ci pluszowego dinozaura, swoją bluzę i kilka reklamówek jedzenia i napojów.

- Twoje osłabnięcie to też moja wina, bo cię nie pilnowałem, więc teraz to się zmieni. Jedz - wziął jeden kawałek sushi/pizzy/czegokolwiek chcecie i podłożył pod twoje usta.

⚡Nishinoya⚡

Powiem jedno.

Pielęgniarki musiały go wręcz wyrzucać ze szpitala kiedy ten nie chciał wyjść, jednak miał plan.

Za każdym razem, kiedy była cisza nocna, zostawiałaś okno otwarte, aby chłopak mógł wejść i spać z tobą w łóżku i wychodził kiedy pielęgniarki miały się tobą zająć.

💫Hinata💫

- NIE WYJDĘ STĄD - rudy trzymał się mocno framugi drzwi, aby personel szpitala go nie wyniósł. Dosłownie. Siatkarz był teraz w pozycji poziomej nie dotykając podłogi, bo jego nogi były ciągnięte przez ochroniarzy.

😂Tanaka😂

Po dwóch dniach chłopak nie miał wstępu do szpitala.

👽Oikawa👽

Brązowooki starał się delikatnie cię obejmować, aby nie naruszyć rany, a na waszych kolanach znajdował się laptop.

- Myślisz, że ją zabije? - nagle się odezwałaś.

- Prawdopodobnie.

✨Iwaizumi✨

- Przepraszam - ocierałaś łzy chłopaka, które znalazły się na jego policzkach.

- Hijime...to nie twoja wina - sama byłaś bliska płaczu, kiedy patrzyłaś na zrozpaczonego chłopaka.

Wczoraj razem z ciemnowłosym mocno się pokłóciłaś. Odbiło się to na tobie tak, że wybiegłaś z domu i nie patrząc gdzie biegniesz wpadłaś pod samochód.

Chłopak o mało co nie zginął tam z bólu przez to, że coś ci się stało. Jego serce bolało aż do teraz, patrząc na twoją poobijaną twarz.

😺Kuroo😺

- Powinnaś przyprowadzać tego młodzieńca częściej - czarnowłosy patrzył na twoją uśmiechającą się babcię przypiętą do różnych maszyn.

- Haha, oczywiście - zaśmiałaś się poprawiając zsuwającą się kołdrę - Powinnaś coś zjeść, babciu.

- Oj tam, oj tam. Lepiej powiedz jak się poznaliście - starsza kobieta powiedziała, a na waszych twarzach pojawiły się kropelki potu.

😻Yaku😻

- Ty mały wieśniaku! Ty wiesz jak się o ciebie martwiłem!? - kiedy pielęgniarka chciała zwrócić twojemu chłopakowi uwagę, ten posłał jej groźne spojrzenie uciszając ją.

- Wybacz, Mori-chan - spojrzał na twoje wory pod oczami i natychmiast złagodniał całując twoje czoło.

🙀Haiba🙀

On do szpitala nie ma wstępu dożywotnie.

📱Kozume📱

Chłopak spał przy tobie cały czas, gdy byłaś nieprzytomna, posiłki jadł tylko, gdy ktoś mu podawał.

Przez to, że byłaś nie przytomna przez kilka dni, to stan chłopaka również lekko się pogorszył, nie słysząc twojego głosu czuł się co raz gorzej.

🌟Bokuto🌟

- SÓWCIO! - atakujący wbiegł do sali, a inni pacjenci przewrócili oczami, wiedząc, że przez kilka następnych godzin nie będą mieli spokoju.

- KOU-CHAN! - otworzyłaś ramiona pokazując, że miejsce dla siatkarza jest zawsze wolne.

Bez chwili wachania Bokuto wpadł w twoje ramiona obcałowując twoją twarz.

🌻Akaashi🌻

- Jak się czujesz, (Y/N)-san? - Keiji usiadł przy twoim łóżku, wziął twoją rękę w swoją i złożył na niej delikatny pocałunek.

- Jest już okej, jutro mnie wypisują - uśmiechnęłaś się do chłopaka promiennie i pogłaskałaś go kciukiem po policzku.

- To dobrze - szepnął i ułożył się obok ciebie.

👑Ushijima👑

- Chodziłyście do Shiratorizawy? - chłopak zapytał pielęgniarek, a tylko jedna z trójki przytaknęła, więc siatkarz zwrócił się tylko do niej - tylko ty możesz jej pomagać, do widzenia - odszedł od zszokowanych kobiet.

🌈Tendou🌈

Czerwonowłosy nucił ci cicho piosenkę kiedy spałaś w jego ramionach.

O dziwo przekonał personel szpitala, aby mógł z tobą zostać tej nocy.

🥰Semi🥰

Eita zbytnio cię nie odwiedzał, ponieważ widząc, że jesteś w śpiączce, po prostu by się rozpłakał.

🦊Atsumu🦊

- Atsumu. Mogę sama nieść moje rzeczy - jęknęłaś wychodząc ze szpitala.

- Nie ma mowy. Musisz jeszcze odpoczywać - mówił uparcie podchodząc do auta.

🍙Osamu🍙

- Proszę pana, pacjentka powinna jeść jedzenie ze szpitala - odezwała się niepewnie pielęgniarka. Była przy wybuchu złości chłopaka, który kłócił się z personelem o żywność, którą Ci podawali.

- Ma jeść to gówno, które nazywacie jedzeniem? - łapnął na nią wzrokiem, a przestraszona kobieta odpuściła odchodząc.

Szarowłosy nabrał pałeczkami jedzenie i nakarmił cię po raz kolejny.

🦝Suna🦝

- Nic ci nie jest, słoneczko? - blokujący wpadł do pomieszczenia i natychmiastowo położył się obok ciebie.

😷Sakusa😷

- Noi co wy ofermy robicie? - czarnowłosy spojrzał z pod byka na pielęgniarki, które jego zdaniem źle cię dezynfekowały i myły.

Sam postanowił się tym zająć.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top