Ezarel- przefarbuje ci włosy na zielono i...

Był to jeden ze spokojniejszych dni, bardzo chciałaś cię zrelaksować po długich i męczących misjach.

Szłaś właśnie na plaże gdzie z dziewczynami zrobiłyście sobie piknik.

...

Był właśnie wieczór, postanowiłaś pójść się wykapać.

Kiedy tylko dotarłaś do celu , wzięłaś olejki oraz sole do kąpieli.Rozkoszowałaś się tymi chwilami długo, ale wróciłaś do rzeczywistości.Po ubraniu i ogarnieniu się ruszyłaś spokojnym krokiem do swojego pokoju. Kiedy tylko Przekręcałaś swój kluczyk okazało się że zostawiłaś je otwarte.

(T.I)-Hm, wydawało mi się że je zamknęłam.

Gdy otworzyłaś swoje drzwi i powolnym krokiem wchodziłaś w progi swojego pokoju poczułaś jak coś mokrego spada na twoją głowę,kiedy zrozumiałaś się co to było poczułaś niekontrolowaną wściekłość .Kiedy świadomość do ciebie docierała usłyszałaś głośny śmiech, a należał on do Ezarela.

(Ez)-HAHAHHAHAHAHHAHAHHA

(T.I)-Och~ Widzę że niebieska szczotka do kibla postanowiła mnie odwiedzić .Cóż za MIŁA niespodzianka.

(Wyczujcie ironię)

pov.Narratorka

Biedny Ezarel nie zauważył że dziewczyna stoi już przed nim.Kiedy tylko podniósł głowę, mógł zobaczyć furię w oczach dziewczyny , nim się obejrzał został podle rzucony na ...podłogę.

Dziewczyna straciła kontrole nad sobą,co zostało zauważone przez elfa.Nie pewnie próbował nakazać dziewczynie by się opamiętała ale jedynie w odpowiedzi dostał psychiczny śmiech (T.I).

(Ez)- H-He-Hej!  Z-Zostaw mnie!

Dziewczyna z impetem chwyciła za sztylet, który był na komodzie obok, i przygwoździła nim koszulkę chłopaka do podłogi.

Trochę później.

Naszczęście Ezarelowi nic się nie stało gdyż do akcji wkroczyli Nevra i Valkyon. Jednak z furią (T.I) potrzebowali pomocy jeszcze kogoś, bądź egzorcysty.Na ich szczęście przybył Leiftan który pomógł chłopakom zapanować nad sytuacją.Dziewczynę dano do izolatki z lekami uspokajającymi. Po dwóch dniach (T.I) dano do przychodni z zielonymi włosami. Przez miesiąc nie wychodziła z pokoju bo zielona farba była ultra mocna.

(Za niedługą inni)

 Nevra-  ignorowanie przez 24h

Dzień spokojny. Ptasio podobne chowańce ćwierkające ptasie trele. Wydawało ci się że życie postanowiło umilić ci dzień, nawet Karuto był dla ciebie bardziej miły, niż zwykle. Po przyjemnym obudzeniu oraz śniadanku.Ezarel był jakiś taki przymilutki, nawet zaprosił cię na wieczorny wypad na bimber z Valky, oraz Nev. Na początku nie byłaś chętna ale gdy zaproponował ci że zapłaci za ciebie, a jak tego nie zrobi to Miiko świadkiem że zabierze mu miód, zgodziłaś się.

*Dziwne..

Pomyślałaś, ale szłaś dalej póki nie spotkałaś Karren, która zaprosiła cię na zakupy.

...

Po udanych zakupach , ubrałaś się w najlepsze ubranie oraz zrobiłaś delikatny makijaż , dla Nevry. Szłaś sobie aż wkońcu go spotkałaś.

(T.I)- Hej Nev!

(Nev)-...

(T.I)- HALOOO!

*Poszedł sobie co za cham!!

Dogoniłaś go. Szłaś sobie przy jego boku dalej próbując z nim porozmawiać.Ale nic.

Podeszła do was Miiko.

(Mii)-Witajcie! Nev co tutaj robisz  z (T.I)?

(Nev)-O czym ty mówisz Miiko. Tu nikogo nie ma i nie było. Za durzo pracujesz masz chyba jakieś zwidy.

(Mii)-Ale...

Poszedł.

(Mii)-Co mu?

(T.I)- A ja wiem od samego ranka mnie ignoruje. Może coś zrobiłam.

(Mii)-Może. Dobra idę do K.S .

I tak do pory obiadu, znów widziałaś Nevre flirtującego z jakąś babką z cienia.

Przywitałaś się a ten ni, jakbyś nie istniała.

I tak do wieczoru.

Przebrana w nowy strój poszłaś na bimber.

Witając się odpowiedział tylko Ez i Val. Nev nic nie mówiąc poszedł porozmawiać z jakąś dziewczyną przy tym postawiając jej drinka.

(T.I)- Co mu? Cały dzień się do mnie nie odzywa, jestem dla niego tylko powietrzem. Hmpf IDIOTA!

Lekko ździwieni chłopcy postanowili rozluźnić atmosferę . Nawet Nev wrócił ale z dziewczyną z baru.Przywitali się .Normalnie nie? Nie , już po chwili podniósł jej podbródek, nie wytrzymując , wylałaś na niego resztę trunku, Poszłaś.

Mniej więcej po północy zawitał Nevra do twych drzwi mówiąc że to tylko żarty , ale zamiast go wpuścić, zamknęłaś mu drzwi przed nosem.

(T.I)-A więc